Kryzys w branży motoryzacyjnej dotyka nie tylko producentów samochodów popularnych. Oprócz Volkswagena poważne problemy dotyczące sprzedaży i wyników finansowych notuje Mercedes. Zarząd firmy rozważa różne scenariusze, na stole są m.in. redukcja etatów, ale nawet zamknięcie niektórych zakładów.
Mercedes opublikował nowe sprawozdanie dotyczące wyników za trzeci kwartał bieżącego roku. Dorobek niemieckiego producenta jest, dyplomatycznie rzecz ujmując, daleki od planowanego. Tak źle nie było od czasów koronawirusa.
Z danych opublikowanych przez agencję Reuters wynika, że w trzecim kwartale bieżącego roku zyski ze sprzedaży samochodów spod znaku trójramiennej gwiazdy spadły o – uwaga – 64 proc. Skorygowany zysk EBIT (m.in. bez opodatkowania) wyniósł zaledwie 1,2 mld euro. Dla porównania prognozy mówiły o 3,19 mld euro.
Skorygowany zwrot ze sprzedaży spadł w trzecim kwartale do 4,7 proc. co “jest najgorszym wynikiem od czasu pandemii koronawirusa”. W analogicznym okresie ubiegłego roku marża wynosiła jeszcze 12,4 proc.
W oświadczeniu Mercedesa czytamy, że firma musi przyspieszyć tempo cięcia kosztów, które systematycznie ograniczane są od 2019 roku. Nie padły żadne deklaracje, ale lokalne media snują najróżniejsze scenariusze: od redukcji etatów po zamykanie zakładów produkcyjnych w Niemczech, gdzie firmie szczególnie dokuczać mają wysokie koszty pracy i energii.
Zarząd Mercedesa tłumaczy się inwestorom, że skokowy spadek zysków to m.in. efekt nakładów na modernizację palety modelowej, w tym liftingu Mercedesa klasy G. Na słabą kondycję finansową niemieckiej marki przekłada się też skomplikowana i trudna sytuacja w Chinach.
W tym miejscu warto przypomnieć, że z ogólnej liczby nieco ponad 2 mln samochodów osobowych sprzedanych przez Mercedesa w 2023 roku ponad 737 tys. trafiło właśnie do Chin. Państwo Środka od lat stanowi główny rynek zbytu samochodów z gwiazdą na masce. Dla porównania w Europie sprzedano w tym czasie nieco ponad 659 tys. aut.
Dyrektor generalny Mercedes-Benz Ola Kaellenius zauważa, że chińscy konsumenci są coraz ostrożniejsi w zakupach towarów luksusowych, na co składają się m.in. panujący właśnie w Kraju Środka kryzys na rynku nieruchomości i gorsze od prognozowanych wyniki chińskiej gospodarki.
Analityk Reutersa Stifels Schwarz zwraca też uwagę na inny problem, czyli malejące zainteresowanie chińskich nabywców luksusowymi samochodami z Niemiec. Kreślony przez Schwarza problem do … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS