A A+ A++

Kompromitacja już wisiała w powietrzu. Wtedy odnalazł się Kamil Grosicki

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Kamil Grosicki

Pogoń Szczecin wymęczyła awans do najlepszej szesnastki Pucharu Polski. Potrzebowała do tego dogrywki, w której decydujący strzał na 1:0 oddał Kamil Grosicki. Odra Opole, choć waleczna, nie zdołała sprawić niespodzianki.

W tym artykule dowiesz się o:

Odra Opole

Pogoń Szczecin

Puchar Polski

Pogoń Szczecin była faworytem, niezależnie od tego, że w PKO Ekstraklasie ma problem z punktowaniem na wyjazdach. Nie tylko jednak status ekstraklasowicza przemawiał za zespołem ze Szczecina, ale również problemy wynikowe i kadrowe Odry Opole. W drużynie z Oleskiej jest długa lista kontuzjowanych piłkarzy, a na niej między innymi Artur Haluch, Jiri Piroch czy Adrian Łyszczarz.

W 12. minucie było pierwsze w meczu uderzenie Kamila Grosickiego, którego jakość pozostawiała dużo do życzenia. Piłka przeleciała obok bramki nastolatka Adama Wójcika. Mniej zabrakło do celu Adrianowi Przyborkowi, który w 16. minucie trafił w słupek Odry.

Pogoń była zmuszona do ataku pozycyjnego i męczyła się w nim. Goście odbijali się od szczelnego muru zawodników w czerwonych koszulkach, a kiedy w 29. minucie Wahan Biczachczjan oddał celne uderzenie z dystansu, to trafił nim w Adama Wójcika.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Dopiero w 30. minucie rozpoczął się mocny napór Pogoni, który potrwał do przerwy i zaczął przekładać się na konkrety. Na razie w postaci strzałów celnych, które rozgrzały bramkarza Odry. Poradził on sobie z mocnymi kopnięciami Linusa Wahlqvista i Wahana Biczachczjana, a także ze strąceniem Alexandra Gorgona. Po przeciwnej stronie Krzysztof Kamiński w ogóle nie interweniował po strzałach w pierwszej połowie, więc Odrę można było chwalić tylko za bronienie.

W drugiej połowie Odra spróbowała czegoś odważniejszego, ponieważ w przodzie Edvin Muratović dołączył do Dawida Wolnego. Wielkiej rewolucji w obrazie meczu to nie spowodowało – Pogoń nadal prowadziła grę, ale często w tempie jednostajnym i usypiającym.

Odra jakby poczekała na ostatni kwadrans w drugiej połowie i przeprowadziła w nim dwa ataki. Kończyły się one strzałami Daniela Dudzińskiego i Maksymiliana Banaszewskiego. Na tym podrygi pierwszoligowca skończyły się, a coraz większy piłkarski zakalec zmierzał nieuchronnie do dogrywki. W końcówce nikt nie zaryzykował i potrzebne było jeszcze pół godziny grania.

I w dogrywce Pogoń zrobiła to, czego nie potrafiła przez 90 minut. Kamil Grosicki strzelił gola na 1:0 krótko po kolejnym wznowieniu. Kapitan zespołu znalazł sposób na pokonanie Adama Wójcika uderzeniem zza linii pola karnego. Miał za dużo miejsca i przypomniał o swoich umiejętnościach. Po otwarciu wyniku Kamil Grosicki celebrował gola wskakując na ogrodzenie sektora gości. Kibice odpowiedzieli skandowaniem jego imienia oraz nazwiska.

Odra miała trochę czasu na odpowiedź i dała na nią nadzieje kibicom. W 113. minucie najmocniej zawrzało w polu karnym Pogoni. Piotr Żemło huknął zza pola karnego i zmusił do robinsonady Krzysztofa Kamińskiego. Z kolei dobitka Edvina Muratovicia została zablokowana przez obrońcę. W takich nerwowych okolicznościach Pogoń dowiozła wynik 1:0 do końca meczu.

Odra Opole – Pogoń Szczecin 0:1 pd. (0:0, 0:0, 0:1)
0:1 – Kamil Grosicki 92′

Składy:

Odra: Adam Wójcik – Konrad Nowak, Mateusz Kamiński, Piotr Żemło, Jakub Szrek – Rafał Niziołek (46′ Dawid Dudziński), Adrian Purzycki – Jordan Dominguez (46′ Edvin Muratović), Maksymilian Banaszewski (104′ Oskar Zawada), Dawid Czapliński (75′ Szymon Szkliński) – Dawid Wolny (71′ Tomas Prikryl)

Pogoń: Krzysztof Kamiński – Linus Wahlqvist, Dimitrios Keramistsis, Benedikt Zech, Leonardo Borges (61′ Leonardo Koutris) – Rafał Kurzawa  (90′ Joao Gamboa), Adrian Przyborek (61′ Kacper Łukasiak), Alexander Gorgon (79′ Fredrik Ulvestad) – Wahan Biczachczjan (79′ Olaf Korczakowski), Kamil Grosicki – Efthymis Koulouris

Żółte kartki: Żemło, Purzycki, Dudziński (Odra) oraz Borges, Koulouris, Łukasiak, Gamboa (Pogoń)

Czerwona kartka: Efthymis Koulouris (Pogoń) /120′ – za drugą żółtą/

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław)

Kamil Grosicki krytycznie o swojej formie. "Przyzwyczaiłem do czegoś innego"

Kamil Grosicki krytycznie o swojej formie. “Przyzwyczaiłem do czegoś innego”

Przez minutę była niepewność. Ruch Chorzów wykonał zadanie w Pucharze Polski

Przez minutę była niepewność. Ruch Chorzów wykonał zadanie w Pucharze Polski

Źródło artykułu: WP SportoweFakty

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTrener o relacjach w teamie Świątek. “Nie chciałbym w tym systemie pracować”
Następny artykułReuters: Европа обеспокоена, как вероятная победа Трампа может повлиять на войну в Украине