Polsko-brytyjski kierowca rozpoczął rok od sięgnięcia po mistrzostwo Formula Regional Oceania Championship. Jego znakomity początku sezonu FRECA przerwał jednak poważny wypadek, który wykluczył go z ośmiu wyścigów.
Mimo to Biliński zdołał wywalczył 52 punkty i uplasować się na 14. miejscu w klasyfikacji kierowców. Podczas sześciu rund udało mu się pobić wiele rekordów życiowych i pokazać, że zrobił ogromny postęp. Nie wykluczone, że w przyszłym sezonie zobaczymy go w Formule 3.
– Szczerze mówiąc, mogę być dumny i zadowolony ze swojego ostatniego wyścigu we FRECA – powiedział. – Chciałbym serdecznie podziękować zespołowi Trident za te trzy lata. To było niesamowite doświadczenie, móc poznać i pracować z tak wspaniałymi ludźmi. Teraz czas na kolejny krok, ale życzę im wszystkiego najlepszego.
Rafael Camara sięgnął po tytuł mistrzowski już podczas przedostatniej rundy w Hiszpanii, a we Włoszech dodał jedynie zwycięstwo i drugie miejsce do swojego imponującego dorobku. Brazylijczyk 12-krotnie stanął na podium, z czego siedem razy na jego najwyższym stopniu. Dla porównania, przed rokiem Andrea Kimi Antonelli triumfował w pięciu wyścigach.
Wicemistrzem został James Wharton, a trzecie miejsce w tabeli zajął Tuukka Taponen. Noah Stromsted zajął pierwsze miejsce w klasyfikacji debiutantów. Tytuł mistrzowski zespołów trafił w ręce Premy, która zdobyła blisko dwukrotnie więcej punktów niż drugi R-ace GP.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS