A A+ A++

Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów są największym rozczarowaniem początku tego sezonu PlusLigi. Rzeszowianie w poprzednich siedmiu spotkaniach wygrali zaledwie dwa razy i zajmowali odległe, jedenaste miejsce w tabeli. A przecież mówimy o klubie, który ma największy budżet ze wszystkich drużyn PlusLigi i skład, który może dawać nadzieje nawet na zdobycie medalu. Są w nim m.in. reprezentanci Polski: Paweł Zatorski, Bartosz Bednorz, Karol Kłos, Francji – Stephen Boyer czy Słowenii: Klemen Cebulj oraz Gregor Ropret.

Zobacz wideo PSG Stal Nysa przerwała serię porażek. Michał Gierżot ocenił zwycięski mecz z Treflem Gdańsk

Asseco Resovia Rzeszów wreszcie to zrobiła

– Dla mnie to takie siatkarskie Lourdes i teraz potrzebuje cudu – mówi o Rzeszowie i tamtejszej Asseco Resovii były trener reprezentacji Polski Ireneusz Mazur. Słynny klub ma spore problemy, przez które prezentuje się w tym sezonie na razie na tyle słabo, że niektórym przypomina się już koszmar sprzed pięciu lat. – Szczerze, boję się – przyznaje Jan Such, dawny szkoleniowiec tej drużyny – pisała Agnieszka Niedziałek, dziennikarka Sport.pl.

Jerzy Such dodawał, że jego zdaniem już najbliższe trzy spotkania ligowe (z Indykpolem AZS Olsztyn, PSG Stalą Nysa i Cuprumem Stilon Gorzów) będą bardzo ważne w kontekście walki o awans do play off-ów. 

Rzeszowianie najpierw zmierzyli się w niedzielne popołudnie na wyjeździe z Indykpolem AZS Olsztyn, przedostatnią drużyną tabeli. Pierwszy set był wyrównany, a o jego losach zadecydowała końcówka, którą lepiej zagrali goście. W drugiej partii rzeszowianie całkowicie rozbili rywali i pozwolili im zdobyć zaledwie 14 punktów. W trzeciej odsłonie wyrównana walka trwała do stanu 17:20. Od tego momentu faworyci zdobyli pięć punktów, a stracili zaledwie jednego. W efekcie przerwali serię dwóch porażek z rzędu. Po raz pierwszy też w tym sezonie wygrali mecz bez straty seta.

Najwięcej punktów dla rzeszowian zdobyli Bartosz Bednorz – 20 i Stephen Boyer – 14. 

Asseco Resovia Rzeszów z 12 punktami awansowała na ósme miejsce. Olsztynianie z trzema punktami wciąż są na 15. pozycji. W następnej kolejce rzeszowianie podejmą zespół PSG Stal Nysa (30 października o godz. 17.30), a AZS Olsztyn zmierzy się na wyjeździe z GKS-em Katowice (1 listopada o godz. 20.30).

AZS Olsztyn – Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (22:25, 14:25, 18:25)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBochum to nie Barcelona. Bayern Monachium postrzelał
Następny artykułPo dziesięciu latach Galeria Bezdomna ma się doskonale