A A+ A++



fot. Dziurek – Sport / Alamy Stock Photo


W gdańskiej Ergo Arenie siatkarze Michała Winiarskiego mierzyli się z wicemistrzami Polski. Choć zawiercianie tego meczu nie wygrali, to jego bohaterem zdecydowanie był Bartosz Kwolek. Przyjmujący dał popis w polu serwisowym i odwrócił losy seta.

Drużyna Aluronu CMC Warty Zawiercie przegrała spotkanie z Treflem Gdańsk po tie-breaku. Dla ekipy z Gdańska było to pierwsze zwycięstwo w tym sezonie przed własną publicznością, z kolei dla Jurajskich Rycerzy trzeci przegrany mecz.

Z 24:21 NA 26:24

To spotkanie mogłoby się zakończyć jednak zupełnie gorzej dla zawiercian, gdyby nie Bartosz Kwolek. Przyjmujący nie grał w wyjściowej szóstce, a na boisku pojawił się w końcówce trzeciej partii. Jego zmiana okazała się strzałem w dziesiątkę. Reprezentant Polski stanął na linii dziewiątego metra przy stanie 24:22 dla Trefla Gdańsk. I jak się na niej zadomowił, tak już został tam do końca seta. Kwolek posłał trzy asy serwisowe, co poskutkowało zakończeniem tej partii na korzyść gości 26:24.

Tym sposobem 27-latek dał sygnał trenerowi, że jest gotowy zostać na boisku na stałe. Grał już do końca spotkania, dokładając od siebie łącznie 12 punktów. Poza trzema „oczkami” zdobytymi w polu serwisowym, dziewięciokrotnie kończył swoje ataki. Osiągnął w tym elemencie 69% skuteczności i 62% efektywności. Był trzecim najlepiej punktującym w swojej ekipie, mimo że grał przez mniej niż połowę spotkania.

Zobacz również:

Joanna Pacak z osiągnięciem godnym podziwu

źródło: inf. własna, Polsat Sport

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTrzynaście spalarń w miastach naszego regionu.
Następny artykułРоссияне ударили КАБами по Харькову – двое пострадавших, есть повреждения и разрушения