A A+ A++

Norris otrzymał karę pięciu sekund po tym, jak sędziowie wyścigu uznali, że na 52. okrążeniu wyścigu w Austin wyprzedził Maxa Verstappena poza torem.

Zepchnęło to kierowcę McLarena na czwarte miejsce, który stracił cenne punkty w walce o tytuł mistrza świata.

Decyzja o ukaraniu Norrisa za manewr, w którym Verstappen również zjechał z toru, wywołała ogromne kontrowersje i ponownie skupiła uwagę zarówno na przepisach dotyczących standardów jazdy w F1, jak i na spójności decyzji sędziów.

McLaren uważa, że ​​była to błędna decyzja z dwóch powodów. Po pierwsze, nie wzięto pod uwagę faktu, że Verstappen pojechał za szeroko zmuszając Norrisa do naruszenia limitów toru, a po drugie, sędziowie pospieszyli się z nałożeniem kary, zamiast odbyć rozmowę z obydwoma kierowcami zaraz po wydarzeniu.

Czytaj również:

– Jestem zaskoczony, że sędziowie nawet nie poczuli potrzeby rozmowy z kierowcami po wyścigu. Sytuacja nie była jasna, więc powinni zapoznać się z opinią kierowców i dać sobie czas na ocenę sytuacji.

– Nie można ingerować w wynik wyścigu, gdy stawką jest mistrzostwo świata, tylko dlatego, że trzeba podjąć decyzję w ciągu 60 sekund. Czy naprawdę trzeba było tak szybko podjąć decyzję do tego niesłuszną?

Pomimo kontrowersji McLaren uważa, że ​​nie ma sensu wnosić o powtórne rozpatrzenie tej sprawy.

Ponieważ decyzja o nałożeniu kary jest podejmowana w trakcie wyścigu, przepisy nie przewidują standardowego odwołania.

Stella powiedziała: – Decyzji nie można odwołać, więc dla nas sprawa jest zamknięta.

– Zamykany teraz ten rozdział, ale mamy jednak nadzieję, że FIA ​​i sędziowie przejrzą sprawę, abyśmy w przyszłości mogli lepiej zarządzać wyścigami. Teraz przechodzimy do następnego wyścigu.

Na złożenie wniosku o ponowny przegląd sprawy zainteresowani mają 96 godzin po wyścigu.

Aby wniosek o przesłuchanie w sprawie został rozpatrzony pozytywnie, McLaren musiałby przedstawić „istotny nowy element, który nie był dostępny dla stron ubiegających się o przegląd w momencie podejmowania decyzji”.

McLaren mógłby poczekać, aż zostanie opublikowany materiał filmowy z wnętrza samochodu Maxa Verstappena i wykorzystać go jako uzasadnienie ponownego rozpatrzenie sprawy.

Stella jest jednak nastawiony sceptycznie, ponieważ wątpi, aby taki dowód był wystarczający, szczególnie, że FIA często odrzucała złożone petycje.

– Nie sądzę, aby istniały nowe dowody, ponieważ jedyny dowód, którego do tej pory użyliśmy do oceny naszej interpretacji, która jest niezgodna ze stanowiskiem sędziów, jest już dostępny – powiedział.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŚwięta na Starówce. Rozpoczął się nabór wystawców
Następny artykułKinga Rusin właśnie oficjalnie ogłosiła. O niej i Kujawie to jednak nie były plotki