Choć Wilfredo Leon i spółka zaczęli mecz z większym animuszem i zwyciężyli 25:21 w pierwszym secie, to w pozostałych partiach PGE Projekt Warszawa pokazał, że nieprzypadkowo znajduje się na prowadzeniu w tabeli PlusLigi. Gospodarze przejęli inicjatywę i konsekwentnie punktowali lublinian. W trzecim secie zdemolowali ich nawet 25:15, a cała konfrontacja zakończyła się wynikiem 3:1.

Nagroda MVP meczu trafiła w dłonie Linusa Webera. Gra tego siatkarza najmocniej zapadła w pamięć komisarzowi. Linus Weber pomógł w pokonaniu lublinian 22 punktami, z których 16 zdobył atakiem przy 56 procentach skuteczności w tym elemencie. Dodatkowo, świetnie zaprezentował się w polu serwisowym i zaskoczył gości sześcioma asami.

Dwucyfrową liczbą punktów po stronie Projektu mogli pochwalić się również siatkarze znani z reprezentacji Polski. Artur Szalpuk zdobył 16 “oczek”, a Andrzej Wrona – 10 punktów. Najwięcej, ponieważ cztery punktowe bloki wykonał Jakub Kochanowski. Największy opór po drugiej stronie siatki stawiali Wilfredo Leon i Kewin Sasak, ale nie wystarczyło to nawet do doprowadzenia do tie-breaka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Drużyna z Lublina poniosła pierwszą porażkę w sezonie po serii ośmiu wygranych. Na ten moment pozostaje wiceliderem, ale jej strata do prowadzącego PGE Projektu Warszawa to punkt. Podium uzupełnia Jastrzębski Węgiel, który w niedzielę będzie mieć możliwość wyprzedzenia lublinian. Warunkiem jest pokonanie PGE GiEK Skry Bełchatów.

Po sobotnim, ciekawym meczu ze zwrotem akcji na Projekt czeka mecz z Steam Hemarpol Norwidem Częstochowa. Bogdanka LUK powróci do własnej hali na mecz z Nowak-Mosty MKS-em Będzin.

PGE Projekt Warszawa – Bogdanka LUK Lublin 3:1 (21:25, 25:20, 25:15, 25:21)

Projekt: Firlej, Szalpuk, Tillie, Wrona, Kochanowski, Weber, Wojtaszek (libero) oraz Brand, Bołądź, Kozłowski

LUK: Komenda, Leon, Tuinstra, McCarthy, Grozdanow, Sasak, Hoss (libero) oraz Sawicki, Malinowski, Wachnik, Słotarski, Czyrek (libero)

MVP: Linus Weber (Projekt)

Tabela PlusLigi:

Zaskakujące kulisy transferu Leona. Nie był pierwszym wyborem

Mimo problemów zaczęli znakomicie. Później było tylko gorzej