Śledztwo w sprawie prawdopodobnego mobbingu w Powiatowym Urzędzie Pracy w Kętrzynie ponownie trafiło do Prokuratury Rejonowej w Mrągowie po decyzji Sądu Okręgowego w Olsztynie, który uznał zażalenie ofiar tego zjawiska za zasadne. Sąd stwierdził, że wcześniejsze umorzenie sprawy było przedwczesne i wymaga pełniejszego zbadania licznych dowodów oraz świadectw o naruszeniach praw pracowniczych. Powracające oskarżenia o mobbing w PUP i brak działań Starosty Kętrzyńskiego – jako osoby odpowiedzialnej za nadzór – budzą poważne wątpliwości co do skuteczności zarządzania instytucjami publicznymi.
Pracownicy zarzucają dyrekcji PUP dyskryminację płacową, złośliwe delegowanie obowiązków i tworzenie atmosfery prześladowania. Doniesienia pracowników mówią o psychicznych konsekwencjach, w tym konieczności korzystania z pomocy psychiatrycznej. W tle tej sytuacji przewija się także kwestia odpowiedzialności Starosty Kętrzyńskiego, którego obowiązkiem jako nadzorcy instytucji było podjęcie zdecydowanych działań w odpowiedzi na zgłoszenia mobbingu.
NIEOFICJALNIE: Pojawiły się również nowe okoliczności, a świadkowie zostali ponownie wezwani do złożenia zeznań w Wymiarze Sprawiedliwości. Z nieoficjalnych źródeł wynika, że w sprawie ujawnili się nowi świadkowie, a zjawisko mobbingu mogło trwać nadal pomimo trwającego dochodzenia.
Co więcej, sprawą zaczęli interesować się przedstawiciele parlamentu, jak posłowie Urszula Pasławska i Marcin Kulasek, a także Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, co sygnalizuje potrzebę wyjaśnienia kwestii przestrzegania praw pracowniczych.
Od 2015 do 2023 roku w PUP w Kętrzynie miały miejsce sytuacje, które pracownicy określają jako toksyczne i mobbingowe. Jednak prokuratura początkowo nie dopatrzyła się podstaw do dalszego prowadzenia sprawy, co spotkało się z zażaleniami byłych pracowników i Inspektora Pracy. Sąd, ponownie analizując sprawę, stwierdził, że zgromadzone dowody, takie jak zeznania świadków czy dokumentacja medyczna, wymagają dogłębniejszego zbadania.
Szczególnie niepokojące są zarzuty dotyczące roli Starosty Kętrzyńskiego, który – według oskarżeń – nie podjął żadnych działań po otrzymaniu licznych zgłoszeń o nadużyciach. Jeśli zarzuty te się potwierdzą, lokalne władze mogą stanąć przed pytaniami o odpowiedzialność za zaniedbania i ignorowanie obowiązków. Cała sytuacja sugeruje potrzebę systemowej zmiany w sposobie, w jaki zarządza się urzędami publicznymi, by zagwarantować bezpieczne i godne warunki pracy dla wszystkich pracowników.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS