My nie mamy tlenu. Jak tak dalej pójdzie to w następnym miesiącu nauczyciele naszych szkół nie wezmą pieniędzy – alarmował radny Marek Krak. Buntownicy na sesję jednak nie przyszli. Sytuacja w zadłużonym na wiele milionów złotych Bodzentynie staje się coraz poważniejsza.
– Witam wszystkich na nieformalnej sesji, ale tak naprawdę to jest spotkanie – przywitał pozostałych sześcioro radnych, władze gminy i mieszkańców radny Marek Krak. Nie przebierał w słowach. Zachowanie opozycji nazwał “tragedią dla demokracji”. Już po raz trzeci sesja się nie odbyła przez to, że siedmioro radnych klubu “Przyjazna Gmina Bodzentyn” zbojkotowało ją. Nie było ani przewodniczącej Agnieszki Barcikowskiej, ani dwóch wiceprzewodniczących. Nie było kworum, aby radni mogli się zebrać i uchwalić przygotowany program naprawczy. Jego opracowanie nakazała 5 września Regionalna Izba Obrachunkowa. Dała 45 dni, ale termin już minął. Bez programu, Bodzentynowi grozi bankructwo.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS