Towar świeży
Do podbicia zagranicznych rynków trzeba pokonać trudności logistyczne. Tylko przetwory mleczne wożone każdego roku do południowych sąsiadów mają masę blisko 200 tys. ton. Na dodatek wymagają szybkich dostaw. – Organizacja łańcucha dostaw zależy od rodzaju transportu (FTL/LTL) jak i wymogów specjalnych (izoterma, chłodnia). O ile organizacja transportu FTL, również w temperaturze kontrolowanej, nie powinna stwarzać problemów, o tyle dostawy mniejszych partii towaru mogą być wyzwaniem. Zwłaszcza na rynki, których chłonność nie jest duża ze względu na liczbę konsumentów. Produkty świeże mają zdecydowanie krótsze terminy ważności, w związku z tym liczy się każdy dzień, zanim towar trafi na półkę – podkreśla Błotny.
Liczy się zarówno czas dostawy jak i jej koszt. – Dowiezienie 10 palet transportem dedykowanym jest drogie, tymczasem w sieci drobnicowej koszty są współdzielone, a do tego usługa jest świadczona regularnie i z dużą częstotliwością. Ponadto koszty w sieci są rozłożone na wielu użytkowników, wysoka jest także efektywność operacyjna, dzięki czemu przy małych i średnich przesyłkach koszt na paletę będzie niższy niż w dowozie samodzielnym – podkreśla Zbytniewski.
Czytaj więcej
Jak branża TSL ma raportować ESG?
Do polskiego porządku prawnego wejdzie dyrektywa CSRD, która wymusi na firmach raportowanie czynników niefinansowych. Za błędne dane zarząd może narazić się na kary, ostrzegają Agata Horzela i Marta Szymborska z GS1 Polska.
Dodaje, że największym wyzwaniem jest logistyka w Rumunii, która z racji 19-milionowej populacji jest najatrakcyjniejszym rynkiem regionu. – Rumunia jest bukareszto-centryczna, z Bukaresztu trzeba dowozić dalej, a z perspektywy polskich firm to trudna infrastruktura. Na logistykę w Rumunii trzeba patrzeć przez pryzmat mapy fizycznej, nie kodowej. Bukareszt jest na południu i leży na równinach, na nich są autostrady. Trzeba najpierw pojechać do Bukaresztu, to 8-10 godzin dodatkowej jazdy ciężarówką. To jeden dodatkowy dzień i komplikuje logistykę w całym kraju, który od północy pokryty jest górami. Nie ma tam dróg o dużej przepustowości, jednak sieć drobnicowa Raben Rumunia ma ustandaryzowaną obsługę i każdego dnia realizuje dostawy suchych produktów w Rumunii – zapewnia dyrektor ds. rozwoju biznesu we Fresh Logistics Polska. Raben, do którego należy także Fresh Logistics, ma w Rumunii 9 oddziałów i obsługuje 40 tys. przesyłek miesięcznie.
To co jest wyzwaniem dla większości przewoźników, czyli brak powrotów, jest do obejścia dla operatora sieciowego. – Oferujemy rumuńskim MSP ofertę drobnicową na 1-8 palet do Węgier, Austrii, Czech, Słowacji, Niemiec i Polski. Nasze samochody są wypełnione skonsolidowanymi przesyłkami wielu nadawców. – wyjaśnia Zbytniewski.
Nie ma jednej sieci
Błotny zwraca uwagę, że w Europie nie ma jednej homogenicznej sieci drobnicowej dla produktów świeżych. – Są jednak operatorzy, którzy poprzez własne oddziały i zintegrowaną sieć partnerów zapewnią skuteczny transport dla przesyłek drobnicowych. Rozstrzygając dylemat make or buy skłaniałbym się zdecydowanie ku buy, czyli wykorzystaniu dostępnych na rynku usług świadczonych przez operatorów logistycznych. Kumulacja wolumenów od różnych nadawców pozwala optymalizować wypełnienie środków transportu na liniach międzynarodowych oraz zwiększać konsolidację dostaw do jednego odbiorcy na ostatnim odcinku (last-mile). A to pozwala utrzymać koszty wyspecjalizowanego transportu w ryzach – zaznacza przedstawiciel Smart Project.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS