Grigor Dimitrov awansował do finału turnieju Stockholm Open, w którym w niedzielne popołudnie zmierzy się z Tommym Paulem, ale za osobą, która z pozoru wygląda na bardzo szczęśliwą, kryje się ktoś, kto musi radzić sobie z własnymi problemami.
W szczerym wywiadzie po półfinałowym zwycięstwie nad Tallonem Griekspoorem 2-6, 7-5, 6-4 w ostatniej czwórce, ujawnił swoje zmagania ze zdrowiem psychicznym i radzeniem sobie z lękiem i atakami paniki. Często nie jest to coś, o czym otwarcie dyskutują zwłaszcza mężczyźni, a Dimitrov chciał pokazać tę stronę.
„Byłoby kłamstwem, gdybym powiedział, że nigdy tego nie miałem. Miałem ciężkie chwile niepokoju, ataki paniki, które spadały na mecz tenisowy. Oczywiście myślę, że zawsze pomaga, gdy możesz porozmawiać z ludźmi i podzielić się tym, nawet jeśli jest to inny tenisista? Dimitrov powiedział.
Mówiłem, że wszyscy powinniśmy być bardziej otwarci na siebie nawzajem. Wiem, że to trudne. Wiem, że to bardzo indywidualny sport i prawie brutalny, ale mam na myśli, że wszyscy jesteśmy ludźmi i pod koniec dnia nie różnimy się od nikogo innego, tylko po prostu gramy dobrze w tenisa, to wszystko – dodał.
Myślę, że wielu sportowców na całym świecie powoli zaczyna wyrażać siebie, co jest piękne, zwłaszcza że widziałem kilku facetów w NBA, którzy bardzo otwarcie mówili o zdrowiu psychicznym. Nie mówimy o tym wystarczająco dużo i całkowicie to rozumiem.
Mówię oczywiście ze swojej strony, podobnie jak mężczyźni w ogóle, nie mówimy o tym często, ale myślę, że powinniśmy. To nie jest rodzaj słabości, ale myślę, że jest zupełnie odwrotnie, pokazując wrażliwość. To absolutnie ogromna siła, ogromna siła, a ty siedzisz sam, sam na swoim własnym terenie”
Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS