Rynki wchodzą w nowy tydzień z dużą rezerwą, wyczekując szeregu publikacji wyników finansowych spółek na Starym, jak i Nowym Kontynencie. Kalendarz w USA jest wyjątkowo gęsty, a kluczowi pozostają przedstawiciele Magnificent Seven – już w środę poznamy wyniki Tesli, której akcje wciąż pozostają w stagnacji spowodowanej mieszanym odbiorem ostatnio zapowiedzianych produktów.
Sentyment w Europie jest również daleki od optymizmu. Indeksy na Starym Kontynencie wchodzą w nowy tydzień na czerwono: tracą m.in. francuski CAC40 (-1%), niemiecki DAX (-0.9%), włoski FTSE MIB (-0.8%) oraz brytyjski FTSE 100 (-0.6%).
Inwestorzy w Europie wyczekują dzisiaj przede wszystkim wyników SAP, niemieckiego lidera na rynku IT. Akcje spółki znajdują się od miesięcy w dynamicznym trendzie wzrostowych, podtrzymywanym m.in. przez konsekwetny wzrost przychodów oraz EPS powyżej oczekiwań w ostatnim kwartale. Pozycja spółki na rynku rozwiązań chmurowych i planowania dla firm przyczyniła się do wzrostu wartości walorów SAP o 54% YTD. Atmosfera przed wynikami pozostaje dobra – rynek spodziewa się dalszego wzrostu przychodów o blisko 10% w ujęciu rok do roku. Można się jednak spodziewać, że inwestorzy będą analizować raport SAP z wyjątkową dbałością, szukając ewentualnych paralel względem holenderskiego producenta półprzewodników, którego wyniki zatrzęsły europejskim rynkiem nowych technologii w ubiegłym tygodniu.
Nastroje na warszawskim parkiecie ulegają dalszemu rozkładowi, poddając tym samym piątkową próbę odbicia na rodzimych indeksach. Wyjątkiem jest indeks średnich spółek mWIG40, który dodaje dzisiaj 0.7%. WIG20 traci natomiast 1.07%. Spadkom opierają się spółki materiałowe (JSW: +2.1%, KGHM: +1%), Kruk (+1.36%), Cyfrowy Polsat (+0.57%) oraz PKN Orlen (+0.3%). Indeks szerokiego rynku wskazuje przede wszystkim na słabość sektora finansowego (-1.3%) oraz usług komunikacyjnych (-1.5%). Największymi przegranymi wśród blue chipów są natomiast Pekao i PKO BP (-2.3%), PZU (-2.4%), Pepco (-2.64%) oraz CD Projekt (-2.84) – akcje polskiego dewelopera gier znajdują się na najniższym od początku sierpnia poziomie.
Niepewne wzrosty notuje Żabka, która po niedźwiedzim otwarciu stopniowo wzniosła się do poziomu 21,11 zł. Zyski ponownie wyhamowały na koniec sesji, zostawiając walory Żabki ze skromnym wynikiem rzędu 0.38%, wciąż poniżej wyceny z IPO (20.98).
Marazm na GPW również zbiega się z oczekiwaniem na wyniki finansowe kluczowych spółek. W środę raporty pokażą Orange oraz Grupa Kęty, w czwartek poznamy wyniki Aliora, zaś przyszłym tygodniu czekają nas sprawozdania mBanku, Santandera, Budimeksu i Kruka. Na wyczekiwane ożywienie wskazuje za to świeży raport NBP, z którego wynika, że spółki spodziewają się istotnego wzrostu popytu w IV kw. 2024 oraz dalej w 2025.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS