Liczba wyświetleń: 313
Kuriozalne zdarzenie w niemieckim Stadtallendorf w środkowej Hesji. Spłonęła tam remiza strażacka, razem z wozami i innym sprzętem. Wszystko przez brak alarmu przeciwpożarowego.
O tym, że brak alarmu przeciwpożarowego może kosztować krocie przekonali się strażacy z Stadtallendorf. Straty w tamtejszej remizie szacuje się na co najmniej 20 mln euro. Budynek remizy został oddany do użytku zaledwie pół roku temu. W środku znajdował się drogi sprzęt gaśniczy.
Z informacji służb wynika, że w środę nad ranem zapalił się jeden z dziesięciu wozów strażackich. Ogień rozprzestrzenił się na cały budynek. Mieszkańców z okolicy poinstruowano, aby pozamykali okna. Służby zaś odgrodziły znaczy obszar, aby umożliwić przeprowadzenie sprawnej akcji gaśniczej.
W akcji gaśniczej remizy udział brało 170 strażaków z kilku okolicznych gmin.
Przyczyny pożaru nie są na razie znane. W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał. „Nikt nie chce być zmuszony do gaszenia własnej remizy strażackiej” – powiedział powiatowy inspektor straży pożarnej Lars Schäfer.
Jak przyznał cytowany przez „Spiegel” Schäfer, nowiutka remiza w Stadtallendorf nie posiadała systemu sygnalizacji pożaru. Przepisy nie nakładają bowiem takiego obowiązku.
Autorstwo: MMP
Na podstawie: RMF24.pl, X.com, Hessenschau.de
Źródło: NCzas.info
Poznaj plan rządu!
OD ADMINISTRATORA PORTALU
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS