A A+ A++

Bo nie wypada?

Monika Partyka, ekolożka i audytorka w i2 Analytical, przyznaje, że dla dużej części jej koleżanek czy osób z rodziny są to tematy wstydliwe. – O tym się po prostu nie rozmawia. W towarzystwie nie mówimy, kto ile zarabia, kto ma jakie potrzeby finansowe. A jeśli temat pieniędzy już się pojawia, to na zasadzie narzekania: dlaczego to jest wszystko takie drogie i skąd na to wziąć pieniądze – mówi.

Wtóruje jej Katarzyna Machałowska, prowadząca od lat własną firmę szkoleniowo-doradczą. Zauważa ona, że nawet w gronie przyjaciół, gdy przy filiżance kawy poruszane są przeróżne kwestie, te finansowe są wyraźnie pomijane.

– Sama niespecjalnie podczas takich spotkań chciałabym mówić o pieniądzach. Nawet gdy pada pytanie: a ile cię kosztował ten wyjazd? Albo: w jakim to było przedziale cenowym? Zaczynam czuć jakieś napięcie i niekoniecznie chcę o tym rozmawiać – mówi.

Dopytywana, czy zastanawiała się, dlaczego tak się dzieje, tłumaczy, że nie chciałaby być przez pryzmat swojej odpowiedzi oceniana. Że na przykład wydała zbyt dużo, a więc jest dość rozrzutna, albo przeciwnie – że za mało, więc to musiał być „jakiś badziew”.

Karolina Kizińska, mentorka kobiecych biznesów, z wykształcenia muzyczka, nie ma wątpliwości, że podłożem przemilczania wątków finansowych są uwarunkowania społeczne, w tym w dużej mierze wychowanie.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKarpacki Oddział Straży Granicznej wspiera pokrzywdzonych podczas tegorocznej powodzi
Następny artykułHistoryczny mecz Djokovicia i Nadala