A A+ A++

Robert Lewandowski znów jest liderem FC Barcelony i ma na koncie 12 goli w 11 meczach po starcie sezonu 2024/25. Polak przeżywa renesans formy pod wodzą Hansiego Flicka, ale Katalończycy muszą też myśleć o przyszłości. W niej gwiazdą klubu zapewne zostanie Lamine Yamal, ale potrzebuje on również wsparcia kolejnego, znakomitego zawodnika.

Zobacz wideo Iga Świątek wybrała nowego trenera. “Jestem bardzo podekscytowana”

FC Barcelona wytypowała następcę Roberta Lewandowskiego. To wielka gwiazda i “marzenie”

Niemieckie Sky Sports i jego dziennikarze Florian Plettenberg oraz Patrick Berger informują, że celem transferowym FC Barcelony na kolejne lata jest Erling Haaland. Norweski napastnik ma być na ten moment “transferem marzeń” i to na jego ściągnięciu chcą skupić się w Katalonii. Nie oznacza to jednak, że 24-latek trafi do Hiszpanii już w lecie. 

Zdaniem źródeł prezydent Joan Laporta nie “naciska”, by Haalanda sprowadzić już w 2025 roku, bo wie, że to nierealne. Barcelona skupia się więc bardziej na przygotowaniu możliwości, aby Norweg trafił do klubu w ciągu kolejnych dwóch-trzech lat. To znacznie bardziej prawdopodobne, bo jego umowa z Manchesterem City wygasa w czerwcu 2027 roku. 

Haaland z Barceloną miał rozmawiać już w 2022 roku, zanim odszedł z Borussii Dortmund do Anglii. Z ówczesnym agentem Mino Raiolą zawodnik dokonał małego “tournée” po europejskich gigantach, ale finalnie zdecydował się na transfer do City. Tam rozwinął się piłkarsko i został absolutnie najlepszym zawodnikiem Premier League już w pierwszym sezonie. Jeśli faktycznie przeszedłby do Barcelony, zapewne zapełniłby miejsce po Robercie Lewandowskim. Polak ma już 36 lat, a jego umowa z katalońskim klubem obowiązuje do 30 czerwca 2026. Wówczas byłby idealny moment na pozyskanie Haalanda. 

Według portalu transfermarkt.de aktualna wartość Haalanda to 200 milionów euro. Jeśli zawodnik przez kolejne lata utrzyma taką formę, to prawdopodobnie ta kwota nie spadnie. Dla potencjalnych kupców najkorzystniej byłoby przeprowadzić transfer na rok przed wygaśnięciem kontraktu Norwega lub w ogóle poczekać, aż wypełni umowę. 

Erling Haaland w tym sezonie ma koncie jednego gola mniej niż Robert Lewandowski, ale zagrał też o jedno spotkanie mniej niż Polak. Niewykluczone, że ta dwójka powalczy ze sobą o Złotego Buta. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWsparcie kibiców nie pomogło. GieKSa przegrywa z JKH
Następny artykułPrawie 16 tys. zł na start? Kierunek to nie wszystko. Trzeba wybrać odpowiednią uczelnię