Niemieckie władze planują uchylić kontrowersyjne zmiany podatkowe, które sprawiły, że od 2020 roku lokalnym traderom CFD z zasobniejszymi depozytami de facto przestało opłacać się dokonywać transakcji. Obowiązujący limit strat, które można odliczyć od podatku, sprawił, że handel z dźwignią stał się jeszcze bardziej ryzykowny i nieobliczalny.
Na mocy zmian w prawie wprowadzonych w Niemczech w 2020 roku osoby handlujące kontraktami terminowymi oraz na rynkach forex i CFD obowiązywał limit strat, które mogły odliczyć od podatku. Wynosił on 20 tys. EUR. Konsekwencje takiego rozwiązania dobrze obrazuje przykład, w którym trader CFD Helmut osiągnął zysk w wysokości 1 mln EUR, ale zaksięgował też stratę 900 tys. EUR.
W Niemczech obowiązuje 25% podatku od zysków kapitałowych. W przedstawionej sytuacji trader Helmut musiałby zapłacić podatek od osiągniętego zysku w wysokości 245 tys. EUR – od opodatkownej kwoty w wysokości 1 mln EUR mógł odliczyć tylko 20 tys. EUR. (25% z 980 tys. EUR = 245 tys. EUR). Innymi słowy nasz przykładowy spekulant teoretycznie zyskałby na kontraktach, ale po odprowadzeniu podatku okazałoby się, że tak naprawdę stracił 145 tys. EUR.
Przedstawione zmiany podatkowe wzbudziły w kraju za naszą zachodnią granicą zrozumiały opór. W czerwcu 2022 roku po stronie traderów stanął Federalny Sąd Skarbowy, który uznał limit strat za niekonstytucyjny. Ponad dwa lata po wydaniu tego werdyktu niemieccy spekulanci muszą jednak nadal mierzyć się z konsekwencjami pomysłu urzędników. To ma się jednak wkrótce zmienić.
Gwiazdkowy prezent i jego wycofanie z mocą wsteczną
Co ciekawe, zmiany podatkowe wprowadzające limit strat do odliczenia od podatku zostały wprowadzone niemal potajemnie przez Bundestag podczas świąt Bożego Narodzenia 2020. Cztery lata później niemieccy traderzy będą mogli oddać swój gwiazdkowy prezent i otrzymać za niego zwrot pieniędzy.
Według niemieckich mediów rządząca koalicja SPD, Zielonych i FDP doszła do porozumienia i uchyli niekonstytucyjny limit podatkowy. Co więcej, zniesienie kontrowersyjnej zasady ma zyskać moc wsteczną do 2020 roku, czyli wszelcy poszkodowani przez nią traderzy najpewniej będą mogli liczyć na zwroty podatkowe.
Rynek spodziewa się, że zmiany w opodatkowaniu wpłyną korzystnie na biznes niemieckich brokerów oraz zwiększą zainteresowanie kontraktami CFD wśród ich klientów. Po dogadaniu się w tej sprawie przez koalicję, zniesienie musi zostać przegłosowane przez Bundestag. Oczekuje się, że nastąpi to jeszcze w tym roku.
“Rynek CFD w Niemczech, w tym wszyscy brokerzy CFD, odczuli skutki limitu odliczenia strat z niewielkim opóźnieniem. Po latach wzrostu obroty znacznie spadły. Wielu ekspertów uważa, że odwrócenie tej praktyki, która jest uważana za niezgodną z konstytucją, doprowadzi do wzrostu uznania mocnych stron CFD jako skutecznego instrumentu inwestycyjnego. W związku z tym oczekuje się, że inwestorzy w Niemczech znów staną się bardziej aktywni w tym obszarze, zwłaszcza biorąc pod uwagę coraz bardziej burzliwą naturę rynków w ogóle” – skomentował Jens Chrzanowski – dyrektor XTB Niemcy.
MM
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS