- Turyści, zjeżdżając z nowej zakopianki w Nowym Targu, w większości przypadków nie wiedzą, którą drogę wybrać, by jechać dalej w kierunku resortów w Białce i Bukowinie
- Ufają więc wskazaniom systemów nawigacji samochodowej, a ta kieruje ich na “najkrótszą trasę” przez Szaflary i Bór.
- Problem w tym, że droga ta ma charakter lokalny i nie może przyjąć takiego natężenia, jaki wywołuje tranzyt
- — Tu ciężko się zmieścić dwóm większym osobówkom, a teraz jadą tędy nawet ciężarówki, kampery. Tworzą się korki. W weekendy to człowiek nie może z własnego podwórka wyjechać — mówi w rozmowie z Onetem jeden z mieszkańców Boru
- — Liczę na to, że Mapy Google jeszcze się nauczą, że nasza droga to nie obwodnica, jeśli tak nie będzie, spróbujemy skontaktować się z technologicznym gigantem, by przeprogramował swoją aplikację — mówi wójt Rafał Szkaradziński
- Więcej podobnych tekstów znajdziesz na głównej stronie Onetu
Nową zakopianką jedzie się świetnie. Kosztująca blisko 1 mld zł dwupasmówka, która połączyła Nowy Targ i Chabówkę rozwiązała problem olbrzymich korków na światłach w Klikuszowej oraz kłopotliwy (zwłaszcza zimą) podjazd pod Rdzawkę. Jak pisaliśmy w Onecie w tekście: “Wielki tekst nowej zakopianki, Sprawdzaliśmy nową trasę. Wynik nas zaskoczył”, inwestycja znacząco też skróciła czas jazdy pomiędzy Zakopanem a Krakowem.
Z nową … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS