Płucka wieprzowe – wartości odżywcze
Jeśli wychowałeś się na przełomie lat 80. i 90., a z kuchni dobiegał specyficzny zapach, który nie kojarzył się z niezwykle interesującym i przyjemnym doznaniem kulinarnym, to niewykluczone, że procesowi obróbki termicznej w postaci gotowania poddawano właśnie płucka wieprzowe.
I choć już sama nazwa wielu przyprawi o gęsią skórkę, to fakty są następujące: płuckami wieprzowymi często zajadano się w okresie PRL. Niestety niektóre podroby, jak m.in. flaki czy płucka, zniechęcają do ich spałaszowania już na etapie gotowania, ponieważ mamy wówczas do czynienia z niezbyt ładnym aromatem. Jeśli jednak odpowiednio obgotujemy wspomniane podroby, a następnie zgodnie z przepisem je przygotujemy, mogą stanowić kuszący przysmak.
Zanim skrzywimy się na samą myśl o zjedzeniu wspomnianych podrobów, pamiętajmy, że żołądki, flaczki czy płucka mogą doskonale smakować, jeśli wyjdą spod ręki doświadczonej kucharki lub kucharza. Oczywiście świadomość, z jakim rodzajem żywności mamy do czynienia, może okazać się psychologiczną barierą nie do przejścia, co jest zupełnie zrozumiałe.
Płucka wieprzowe są bardzo dobrym źródłem białka, żelaza, cynku, magnezu, fosforu, potasu i witamin z grupy B. Ponadto są one niskokaloryczne, nie zawierają cukru i węglowodanów. W 100 g duszonych płuc wieprzowych znajduje się również 1,09 g tłuszczów nasyconych, 0,70 g tłuszczów jednonienasyconych, 0,38 g tłuszczów wielonienasyconych. Płuca wieprzowe zwierają także 387 mg cholesterolu na 100 g.
Czy jedzenie płuc wieprzowych jest bezpieczne dla zdrowia?
Spożycie płuczek wieprzowych jest bezpieczne, ale należy pamiętać, by zawsze poddawać je dokładnemu myciu oraz obróbce termicznej. Oczywiście spożycie płuc wieprzowych nie powinno mieć miejsca, jeśli istnieją ku temu jakiekolwiek przeciwskazania wydane przez lekarza.
Gotowane płucka na kwaśno – przepis
Jednym z najpopularniejszych sposobów na przyrządzenie płucek wieprzowych, jest podanie ich na kwaśno. W tym celu musimy wyposażyć się w następujące składniki:
Płucka bardzo dokładnie myjemy pod bieżącą wodą i pozbywamy się z nich elementów, na których widoczna jest tchawica. Przygotowujemy włoszczyznę – czyli myjemy, obieramy i kroimy, a następnie wkładamy do garnka i zalewamy wrzącą wodą.
Do garnka z włoszczyzną dodajemy płucka, liść laurowy, ziele angielskie, sól i pieprz. Całość gotujemy na niewielkim ogniu pod przykryciem przez ok. półtorej godziny. Podczas gotowania warto włączyć okap lub uchylić okno, ponieważ dla niektórych woń płucek poddawanych obróbce termicznej może być drażniąca.
Po upływie 90 minut sprawdzamy, czy płucka są już odpowiednio miękkie. Wyjmujemy je z garnka, przekładamy do innego naczynia i odstawiamy do przestygnięcia. Gdy płucka ostygną, kroimy je w cienkie paski.
Na głębokiej patelni rozgrzewamy smalec i dodajemy pokrojone płucka. Podsmażamy do momentu, aż płucka się zarumienią i wówczas dodajemy posiekaną w kostkę cebulę, pokrojony drobno czosnek, oprószamy całość mąką, dodajemy dwie szklanki wywaru z gotowanych płucek, delikatnie mieszamy i dusimy przez ok. 10-15 minut.
Na koniec możemy doprawić odrobiną octu, cukru i soli. Płucka podajemy na ciepło z ziemniakami lub świeżym pieczywem. Smacznego!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS