Niemal tysiąc lat temu rejon ten porastały “tęgie bory”. Stąd wzięła się nazwa wsi Tęgoborze położonej w Małopolsce, w gminie Łososina Dolna. Miejscowość jest położona nad Jeziorem Rożnowskim, otoczona wzniesieniami Beskidu Wyspowego. Nad wsią górują Chełm, Białowodzka Góra i Jodłowiec Wielki. Letniskowa wieś jest świetna bazą wypadową w jego wschodnie partie. Tęgoborze – według danych portalu Polska w liczbach – zamieszkuje obecnie nieco ponad 1600 osób. Wieś na przestrzeni lat rozwinęła się pod kątem turystycznym i agroturystycznym. Cisza i spokój? Tęgoborze to dobry adres. Relaksowi sprzyja przede wszystkim bliskość wody i pięknej przyrody.
Nie brakuje tu też propozycji dla amatorów aktywnego wypoczynku. Podczas pobytu można zaplanować sobie wycieczkę prowadzącą z Rożnowa na Jaworz, najwyższy szczyt pasma Łosińskiego. Niebieski szlak turystyczny wiedzie przez Just. W Tęgoborzy swój początek bierze również zielony szlak turystyczny, prowadzący na Białowodzką Górę. Miejscowość ma również tradycje związane z szybownictwem – w latach 1933-1951 na górze Jodłowiec działała Szkoła Szybowcowa.
Tęgoborze: miejsce z historią
Tęgoborze zasłynęło również jako miejsce, które skrywa niejedną interesującą historię. Pierwsze wzmianki o wsi pochodzą z 1356 roku (została wspomniana w Kodeksie Mogilskim). Wówczas jej właścicielem był rycerz Wydżga. Pod koniec XVI wieku znalazła się pod władaniem rodu Tęgoborskich. Wraz z końcem XIX wieku Tęgoborze były już pod pieczą rodziny Wielogłowskich. Wówczas funkcjonowały tu browar, młyn i cztery karczmy.
Jednym z najważniejszych wydarzeń w historii miejscowości stało się przybycie zakonnika kameduły, św. Justa (zm. ok. 1009). Jak głosi legenda, mieszkał jako pustelnik na jednym ze wzgórz. W drugiej połowie XVII wieku na miejscu pustelni wzniesiono kościół. Na Górze św. Justa znajdował się też niegdyś klasztor Ojców Marków. Jednak w 1611 roku budynki zostały zniszczone przez dziedzica Tęgoborza, Cyryla Chrząstowskiego, który wraz z żoną przyjęli wierzenia arian, braci polskich. Obecnie, na przełęczy nazwanej imieniem świętego znajduje się drewniany kościółek pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny, wybudowany w drugiej połowie XVII wieku. W ołtarzu głównym znajduje się obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, a w zwieńczeniu – św. Justa.
Przepowiednia z Tęgoborzy
Tęgoborze zasłynęło jeszcze z jednego powodu. Zgodnie z podaniami, to właśnie tu miało dojść do wygłoszenia “przepowiedni tęgoborskiej”. Dyskusje na ten temat toczą się od lat, trudno też przypisać autorstwo konkretnej osobie. Ale po kolei. Miejscem akcji był zabytkowy, klasycystyczny pałac, najprawdopodobniej wzniesiony na początku XIX wieku przez Stadnickich.
Pod koniec XIX wieku właścicielem dóbr tęgoborskich był hrabia Władysław Wielogłowski. Wierzył, że za pośrednictwem medium możliwe jest kontaktowanie się z duszami osób zmarłych. Według niektórych podań, miał być również zafascynowany czarną magią. Urządził w swoim pałacu specjalną salę przeznaczoną do seansów spirytystycznych. Te miały odbywać się nocami – oprócz zainteresowanych, uczestniczyła w nich również osoba będąca medium. Gdy znajdowała się w transie, miała przekazywać zebranym rozmaite informacje.
Hrabia skrupulatnie relacjonował każde spotkanie, w którym brał udział. Dzięki temu powstały liczne zapiski, które po jego śmierci trafiły w ręce bratanka Aleksandra Wielogłowskiego. To on natknął się na zawartą w nich spisaną przepowiednię.
Seanse spirytystyczne odbijały się szerokim echem. Tajemniczy rytuał przyciągał jak magnes zainteresowanych z różnych, nawet najodleglejszych stron. Najsłynniejszy seans miał mieć miejsce jesienią 1893 roku, a wygłoszona wówczas przepowiednia dotyczyła wydarzeń mających nastąpić w Polsce i na świecie. Jej treść nie została wówczas rozpowszechniona.
Pierwsza znana publikacja przepowiedni miała miejsce 27 marca 1939 roku w “Ilustrowanym Kuryerze Codziennym”. W trakcie seansu “medium niewiadomego nazwiska” podało treść przepowiedni, którą zanotował wspomniany hrabia.
Przepowiednia składała się z kilkunastu strof po cztery wersy, a przyszłość Polski rysowała się w niej imponująco: “Polska powstanie ze świata pożogi / Dwa orły padną rozbite”, mowa niej nawet o Polsce “od morza do morza”: “Bitna Białoruś, bujne Zaporoże, / Pod polskie dążą sztandary. / Sięga nasz orzeł aż po Czarne Morze, / Wracając na szlak swój stary”. Alegoryczne opisy miały odnosić się również do innych krajów i zapowiadać między innymi upadek Austrii i Czechosłowacji zaatakowanych przez Niemcy, a także upadek Związku Radzieckiego i faszystowskich Niemiec.
Czy została wygłoszona właśnie w tęgoborskim pałacu? Teorii jest kilka. Oryginał miał być przechowywany we Lwowie, w Bibliotece Ossolińskich, ale zaginął po drugiej wojnie światowej. Kto jest autorem przepowiedni? Do dziś nie wiadomo, ale na liście potencjalnych autorów i autorek znalazła się m.in. Agnieszka Pilchowa, bioenergoterapeutka i zielarka. Nazywano ją Jasnowidzącą z Wisły. To jednak mało prawdopodobne, ponieważ Pilchowa urodziła się 16 grudnia 1888 roku. W chwili swojej wizji miałaby zaledwie pięć lat.
“Tak naprawdę o autorze Przepowiedni wie się bardzo niewiele. Wiadomo, że była to kobieta, która zwróciła się do hrabiego z propozycją przedstawienia mu tej przepowiedni. Do hrabiego raz po raz zgłaszali się różni jasnowidze, wróżki i osoby obdarzone prawdziwymi lub zmyślonymi przez siebie tajemnymi mocami. Hrabia znany był szeroko jako mecenas ludzi, zajmujących się tego rodzaju działalnością. Kim więc była kobieta, twórczyni przepowiedni? W tym problem, że nie wiadomo. Jedyny zapis, dotyczący jej tożsamości, twierdzi, że było to “anonimowe medium” – pisał Szymon Kazimierski w Kurierze Galicyjskim (tekst ukazał się w nr 23-24 (75-76), 16 grudnia 2008 – 16 stycznia 2009).
Obecnie słynny pałac, w którym miała zostać wygłoszona przepowiednia, niszczeje. W październiku miejsce odwiedzili dziennikarze “Gazety Krakowskiej”. Obiekt jest ogrodzony i zamknięty. Mieszkańcy chcieliby, aby w dworze powstało muzeum. “Tak raczej się nie stanie, bo dwór jest w prywatnych rękach, a właściciel miał inne plany, których nie zrealizował. Od lat miejsce jest opuszczone i niszczeje” – czytamy w artykule “Pałac w Tęgoborzu wciąż straszy. Wyglądem. Piękny zabytek niszczeje, a mógłby być atrakcją”.
Źródło: lososina.pl, Kurier Galicyjski, Gazeta Krakowska
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS