Zawodnicy Forch Racing by Atlas Ward przez pierwsze cztery rundy sezonu 2024 Porsche Endurance Challenge razem pracowali na sukces, współdzieląc jeden samochód. Podczas dwóch ostatnich wyścigów, skład kierowców uległ jednak zmianie, a dwaj partnerzy stanęli do rywalizacji przeciwko sobie, ostatecznie zajmując pierwsze miejsce z identycznym dorobkiem punktowym.
– Udało nam się zdobyć mistrzostwo, tak więc jestem bardzo szczęśliwy – mówił Magdziarz. – Były różne okoliczności, bo mieliśmy kłopoty w boksie, pit limiter nie zadziałał i wyjechaliśmy 11 sekund za późno, także całą przewagę, którą udało mi się zbudować, straciliśmy w boksie. Ale mimo wszystko Florian zdołał utrzymać pozycje i mamy mistrzostwo Niemiec w Porsche Cup Endurance. Super! Ja pracowałem na mistrzostwo Mariusza, Mariusz pracował wcześniej na moje, więc chyba nikt by tego lepiej nie zaplanował.
– Ze względu na formę zdrowotną odpuściłem w ten weekend sprinty i jechałem endurance z pełną świadomością, że muszę po prostu bezpiecznie dowieźć auta dla mojego zmiennika – powiedział Górecki. – Kilku kierowców jechało szybciej, ale trzymałem tempo czołówki. Najważniejsze, że wynik końcowy jest taki jak zaplanowaliśmy. Wcześniej zdobyłem dwa tytuły wicemistrzowskie, więc cieszę się, że teraz mam i mistrzostwo.
Forch Racing by Atlas Ward, Porsche Sports Cup Deutschland
Autor zdjęcia: Forch Racing by Atlas Ward
Kamil Franczak i Jakub Litwin stanęli na drugim stopniu podium w klasie 1c, po starcie z ostatniego pola. Duet polskich kierowców w godzinę zegarową przebił się o 18 pozycji i przeciął linię mety siedząc liderom na tylnym zderzaku.
– Kamil wykonał dobrą pracę podczas swojego stintu – mówił Litwin. – Postawiliśmy wszystko na jedną kartę i zaatakowaliśmy na maksa. Dostałem samochód na trzecim miejscu i po pit stopie musiałem wyprzedzić dwóch rywali. Z pierwszym szybko sobie poradziłem, a do drugiego odrabiałem pół sekundy na okrążeniu, lecz ostatecznie zabrakło mi jednego kółka.
– To był dla nas bardzo emocjonujący i intensywny sezon – powiedział Robert Lukas. – Zaczęliśmy ośmioma samochodami w Porsche Sports Cup, byliśmy zdecydowanie największym zespołem w stawce. Było to jedno z największych wyzwań w tym roku, któremu trzeba było sprostać. Myślę, że na koniec sezonu można śmiało powiedzieć, że się udało.
Forch Racing by Atlas Ward, Porsche Sports Cup Deutschland
Autor zdjęcia: Forch Racing by Atlas Ward
– Wszyscy wracają z uśmiechami na twarzy – kontynuował. – Oczywiście każdemu zdarzają się małe potknięcia, ale taki jest ten sport. Zdobyliśmy tytuł w Endurans razem z Mariuszem i Tomkiem, którzy zajęli pierwsze miejsce, co jest dla nas bardzo dużym wyróżnieniem. Chłopaki pokazywali, że są bardzo szybcy na poszczególnych torach.
– Mamy bardzo duże plany i będziemy je na tym budowali – podkreślił. Widzę, że wszyscy są głodni jazdy, ale myślę, że na razie musimy złapać oddech, wrócić do domów i na spokojnie planować kolejny sezon. Porsche Sports Cup rozważa pewne zmiany, musimy się przyjrzeć, w jakim kierunku zmierzają. Na pewno usiądziemy przy okrągłym stole i pomyślimy, co będziemy robić dalej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS