Proces 20-latka, który zabił 16-letnią dziewczynę w Tomisławicach, rozpoczął się w poniedziałek 14 października przed Sądem Okręgowym w Sieradzu. Młodemu mężczyźnie grozi dożywotnie więzienie.
Morderstwo i usiłowanie zabójstwa 5 osób
Oskarżony nie przyznaje się do popełnienia zbrodni zabójstwa swojej 16-letniej dziewczyny ani usiłowania zabójstwa 5 innych osób: wychowawczyni domu dziecka w Tomisławicach i czworga jego wychowanków.
W śledztwie oskarżony twierdził, że to jego dziewczyna prosiła, by do niej przyjechał. Na sali sądowej odczytano jego zeznania.
Wziąłem z sobą nóż. Nosiłem go dla obrony. W plecaku miałem młotek i siekierkę – mówił przed prokuratorem oskarżony Daniel M.
Z ustaleń śledczych wynika jednoznacznie, że oskarżony Daniel M. w maju 2023 roku wszedł do domu dziecka w Tomisławicach i zadał Oliwii 11 ciosów nożem. Prokurator Beata Chałubek-Kos nie ma wątpliwości, że oskarżony działał z zamiarem zabicia swojej dziewczyny.
Przeczytaj też: Oskarżony o zabójstwo swej 16-letniej dziewczyny
Sprzeczne zeznania ze śledztwa
Ustalenia śledztwa i zabezpieczone ślady pozwoliły odtworzyć wydarzenia w domu dziecka w Tomisławicach. Wiadomo, że para pokłóciła się w pokoju dziewczyny. Daniel M. w śledztwie przyznał, że w pewnym momencie wyjął i zaatakował Oliwię.
Uciekając zaatakował wychowanków i wychowawczynię placówki. W czasie jednego z pierwszych przesłuchań powiedział: „Żałuję tego, co się stało”.
Pierwszego dnia procesu w sądzie zeznawała Agnieszka K. – matka zamordowanej Oliwii. Kobieta powiedziała, że Daniel i Oliwia spotykali się od 3 lat. Zeznała też, że między parą regularnie dochodziło to kłótni, a młody mężczyzna miał być bardzo zazdrosny o nastolatkę. Matka miała też prosić, by wychowawcy nie pozwalali spotykać się chłopakowi z jej córką w domu dziecka w Tomisławicach.
Tragedia w Tomisławicach
Tragiczne wydarzenia rozegrały się 9 maja 2023 roku na terenie gminy Warta w domu dziecka w Tomisławicach koło Sieradza. Prokuratura zarzuca mężczyźnie zabójstwo i 5 przestępstw usiłowania zabójstwa.
Zdaniem biegłych dziewczyna zmarła, bo wykrwawiła się i jej serce się zatrzymało. Pozostałe przy życiu ofiary Daniela W. doznali uszczerbku na zdrowiu oraz rozstroju zdrowia.
Daniel M. początkowo przyznał się do zarzutów i złożył wyjaśnienia. Podczas kolejnych przesłuchań odmawiał już składania wyjaśnień i nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów. Po początkowym przyznaniu się w śledztwie do winy, zmienił linię obrony i przed sądem nie przyznaje się do zarzutów. Mężczyźnie grozi dożywocie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS