A A+ A++

Polski zespół uplasował się tuż za podium Petit Le Mans i przypieczętował wywalczenie mistrzostwa IMSA SportsCar Championship w sezonie 2024. Turbopiekarze podczas siedmiu rund trzykrotnie ukończyli wyścig w czołowej trójce oraz odnieśli jedno zwycięstwo. Ich najgorszym wynikiem było 7. miejsce na Road America, które równocześnie pozwoliło im objąć fotel lidera. 

Dowiedz się więcej:

– Wszyscy jesteśmy bardzo szczęśliwi, że zdobyliśmy mistrzostwo w naszym pierwszym roku współpracy z PR1/Mathiasen Motorsports – powiedział Sascha Fassbender, menedżer zespołu Inter Europol. – To była świetna robota ze strony zespołu, wiele się nauczyliśmy od PR1 i myślę, że my również wiele im daliśmy, aby zdobyć ten tytuł.

– To wspaniałe, że Nick zdobył również nagrodę Jima Truemana, a dzięki temu naszym celem jest posiadanie dwóch samochodów w Le Mans w przyszłym roku! Wszyscy jesteśmy bardzo szczęśliwi i już nie mogę się doczekać Rolex 24, gdzie wystartujemy jako Inter Europol Competition.

– Nie mógłbym być bardziej dumny z całego zespołu – dodał Bobby Oergel, właściciel i menedżer zespołu PR1/Mathiasen Motorsports. – Wszyscy byli niesamowici i walczyli przez cały dziesięciogodzinny wyścig, ryzykując wszystko. Dla mnie to niesamowite, pięć zwycięstw z rzędu!

#52: Inter Europol by PR1 Mathiasen Motorsports, ORECA LMP2 07, LMP2: Jakub Smiechowski, Nick Boulle, Tom Dillmann pit stop

Autor zdjęcia: Michael L. Levitt / Motorsport Images

– Prawdę mówiąc, nie mogę w to uwierzyć – mówił Nick Boulle. – Jestem bardzo podekscytowany i dumny z ciężkiej pracy, jaką wszyscy włożyli. Tom pojechał świetny wyścig pod koniec, a Kuba swoim tempem dominował. Unikaliśmy kłopotów i awansowaliśmy na czwarte miejsce pod sam koniec. 

– Bobby, Sascha, Kuba – cały zespół Inter Europol – PR1 Motorsports – ciężko pracowali, aby tak się stało i mam nadzieję, że będzie jeszcze więcej ekscytujących chwil!

– To był dla mnie trudny wyścig, ponieważ podczas pierwszego przejazdu zostałem uderzony z tyłu na restarcie, przez co uszkodzony został cały tył – przyznał Jakub Śmiechowski. – Podczas drugiego przejazdu miałem nowe opony i tylne skrzydło, a samochód prowadził się dobrze i wróciliśmy do świetnego tempa. 

– Wszyscy byliśmy zdenerwowani pod koniec, zarówno Nick, jak i Tom wykonali fantastyczną robotę. Presja pod koniec musiała być ogromna dla Toma; wiem, że była dla nas w boksach! Gratulacje dla nich obu. Zespół wykonał świetną robotę przez cały rok i bez nich nie byłoby to możliwe

– Udało się, co za ulga – wyrzucił z siebie Tom Dillman. – To był trudny wyścig, zgodnie z oczekiwaniami i zrobiliśmy to, co musieliśmy, aby zdobyć mistrzostwo! Byliśmy szybcy w wyścigu i mieliśmy kilka niepowodzeń, które spowodowały, że straciliśmy okrążenie, ale walczyliśmy przez to, aby zapewnić sobie pozycję, której potrzebowaliśmy na koniec, aby zdobyć mistrzostwo bez ryzyka.

– To po prostu fantastyczne; dziękuję całemu zespołowi. Teraz świętujemy, a za tydzień mamy kolejne mistrzostwa do wygrania.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTo najgorętszy trend jesieni. Tylko patrzcie na Muchę
Następny artykułTarnobrzeg: Koniec prac na ul. Kochanowskiego, ulica Gałka znów nieprzejezdna