CZYTAJ TEŻ: Na liście najbogatszych Zygmunt Solorz jest najniżej w historii. Ale jego imperium to wciąż łakomy kąsek
Cyfrowy Polsat jak dawny Elektrim
Historia tamtego sporu jest tak długa i zawiła, że trudno by ją tu przytoczyć. Starczy wspomnieć, że zaczęło się od odwołań z rad nadzorczych. Wówczas na pierwszy ogień poszedł sam Zygmunt Solorz, którego Francuzi usunęli z władz Elektrimu Telekomunikacja, za pośrednictwem którego obie grupy kontrolowały PTC. Innym kluczowym czynnikiem była decyzja trybunału w Wiedniu, który arbitrażowo rozstrzygał spory wokół akcjonariatu Ery. Brzmi znajomo. Również w obecnym konflikcie zaczęło się od odwołań z rad nadzorczych — tym razem dzieci Zygmunta Solorza — a rozstrzygnięcia prawne co do przyszłego układu sił i tego, kto ma decydować o losie Cyfrowego Polsatu, również zapadną poza Polską. Tyle że nie w Wiedniu, ale w Vaduz, stolicy Lichtensteinu, gdzie zarejestrowana jest TiVi Foundation, deponent pakietu większościowego grupy. Tak jak wówczas arbitraż decydował, do kogo naprawdę należą akcje PTC, tak i obecnie sąd w Liechtensteinie ma zdecydować, czy sukcesja na rzecz dzieci była skuteczna. Zygmunt Solorz zdecydował się na nią na początku sierpnia br., składając odpowiednie oświadczenie notarialne, ale już nazajutrz postanowił się z niego wycofać. Z drugiej strony, podobnie jak dwie dekady temu, także polscy sędziowie rejes … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS