A A+ A++

Skąd kolejne wzrosty cen opłat za mieszkania?

Głównym powodem wzrostu stawek za czynsz i pozostałe opłaty jest wzrost płacy minimalnej, który zaplanowany jest na styczeń przyszłego roku. Zamiast 4 300 zł brutto Polacy będą zarabiać 4 666 zł brutto, czyli 3 511 zł “na rękę”. Planowany jest też wzrost kosztów eksploatacyjnych. Co to oznacza w kontekście opłat za nieruchomości? Wzrost kosztów zatrudnienia osób zajmujących się sprzątaniem, konserwacją i zarządzaniem nieruchomościami oraz opłat za m.in oświetlenie i ogrzanie nie tylko mieszkań, ale też części wspólnych budynków.

Wywóz śmieci, woda, prąd – za wszystkie te usługi zapłacimy od nowego roku więcejINTERIA.PL

Dokładną kwotę, która zostanie doliczona do naszych rachunków trudno w tej chwili przewidzieć. Eksperci twierdzą, że może ona wynosić jedynie ok. 5 proc., ale nietrudno zgadnąć, że może to być znacznie bardziej odczuwalna dla portfela zmiana, zwłaszcza, że w zeszłym roku stawki zostały podniesione o kilka procent więcej, niż tempo wzrostu inflacji. Najbardziej odczuwalne były zdecydowanie zwiększone ceny za nośniki prądu.

Wyższe rachunki na początku 2025 r.

W okolicach stycznia wyciągane ze skrzynek pocztowych pisma z nowo wyliczonymi stawkami mogą przyprawić o ból głowy. Początek roku to zwykle termin wprowadzania w życie wyliczonych na jesień zmian w cenach. Dodatkowo zbiegnie się to z wcześniej wspomnianą podwyżką płacy minimalnej, a ta kombinacja może być dla wielu domostw katastrofalna w skutkach.

Nadchodzące podwyżki cen czynszów mogą zszokować wielu Polaków

Nadchodzące podwyżki cen czynszów mogą zszokować wielu PolakówINTERIA.PL

Jeśli ceny pójdą mocno w górę, Polacy mogą nie poradzić sobie z terminowym płaceniem rachunków nawet pomimo wzrostu pensji. W górę pójdą wszystkie usługi związane z utrzymaniem nieruchomości. Dotyczy to zarówno wspólnot mieszkaniowych jak i osiedli zarządzanych przez spółdzielnie mieszkaniowe.

Polacy zadłużają się, by opłacić mieszkania

Dane są alarmujące: Polacy zadłużają się, by utrzymać mieszkania. Według Krajowego Rejestru Długów, zaległości w opłatach za mieszkanie sięgają w naszym kraju blisko 300 mln zł. Rekordziści zadłużeni są na setki tysięcy złotych, a wizja kolejnego podwyższenia rachunków nie napawa optymizmem. Długi będą rosnąć, bo nie będziemy w stanie sprostać tak dużym wzrostom cen za niezbędne usługi: wywozu śmieci, wodę i ogrzewanie. Dla rodzin, którym już teraz trudno pogodzić opłaty za mieszkanie ze wzrostem cen regularnych produktów niezbędnych do życia, mogą odczuć styczniowe podwyżki znacznie bardziej.

W polskich mieszkaniach królują neutralne kolory. Najpopularniejsze barwy to biel, beż i szarośćNewseria Lifestyle/informacja prasowa

INTERIA.PL

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Dołącz do nas … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPRZEBUDOWA DROGI POWIATOWEJ NR 1420L OD KM 0+000 DO KM 6+299,73 W MIEJSCOWOŚCIACH KŁOCZEW, JAGODNE, GÓZD
Następny artykułSkąd się biorą słabi uczniowie?