Wszystkie 30 zespołów NBA przygotowuje się do rozpoczęcia sezonu zasadniczego, co dla przedstawicieli mediów jest doskonałą okazją, by porozmawiać z zawodnikami o zmianach, które miały miejsce w lidze na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy. Jedną z nich jest zmiana klubowych barw przez Kentaviousa Caldwella-Pope’a, który o swoich nowych partnerach wypowiada się w samych superlatywach, choć w jego wypowiedzi można odczuć nutę niechęci do poprzednich.
W 2023 roku Denver Nuggets po raz pierwszy w historii sięgnęli po mistrzowski tytuł NBA. Ekipie z Kolorado nie udało się jednak utrzymać rotacji w takim samym kształcie. Najpierw zespół zmienił niezwykle cenny zadaniowiec Bruce Brown, a w tegorocznym lecie za współpracę podziękowano m.in. Reggie’emu Jacksonowi czy Kentaviousowi Caldwellowi-Pope’owi.
Drugi z wymienionych zdecydował się na podpisanie wieloletniej umowy z Orlando Magic, którzy potrzebowali zawodnika o jego cechach. KCP to snajper z dystansu, który ma wspierać wciąż rozwijających się zawodników pokroju Paolo Banchero, Franza Wagnera, Jalena Suggsa czy Wendella Cartera Jr’a.
Podczas gdy Magic rozgrywają swoje przedsezonowe spotkania i przygotowują się do trudnów nowych rozgrywek, Caldwell-Pope porozmawiał z dziennikarzami na temat swoich wrażeń po pierwszych tygodniach w nowych barwach.
– To pierwszy zespół, którego jestem częścią, w którym każdy lubi grać w obronie. To dla mnie ekscytujące. Sprawia, że mam ochotę rywalizować po tej stronie parkietu jeszcze bardziej. Nie mogę się po prostu doczekać, by być częścią zespołu, przeciwko któremu niezwykle trudno jest zdobyć punkty. To mówi wiele o tej lidze. Zespół, który zatrzymuje ataki, wygrywa spotkania – powiedział KCP w rozmowie z przedstawicielami mediów.
Część internautów odbiera słowa obrońcy jako prztyczek w kierunku przede wszystkim dwóch zespołów, w których w przeszłości występował 31-latek. Chodzi o Los Angeles Lakers i Denver Nuggets, które jednak razem z KCP wygrywały mistrzowskie tytuły w odpowiednio 2020 oraz 2023 roku, a ówczesny zespół Jeziorowców w dużej mierze zawdzięcza swój tytuł właśnie solidnej postawie w obronie.
Inni zwracają jednak uwagę na fakt, że choć zespoły, w których występował w przeszłości KCP mogły poszczycić się skuteczną defensywą, to nie musi oznaczać to, że poszczególni zawodnicy podchodzili do swoich obowiązków po bronionej stronie parkietu z ekscytacją.
Ostatnie lata pokazały, jak szybko posypać się może atmosfera w zespołach o mistrzowskich aspiracjach, czego doskonałym przykładem są właśnie Lakers. Kiedy jednak każdy podchodzi do swoich zadań z powagą i skrupulatnie wywiązuje się ze swoich obowiązków, to chęć do gry na najwyższych obrotach nie zanika i to właśnie to ma napędzać KCP.
W poprzednim sezonie 31-latek zdobywał średnio 10,1 punktu, 2,4 zbiórki, 2,4 asysty oraz 1,3 przechwytu na mecz, trafiając średnio 46% swoich wszystkich rzutów z gry, w tym 40,6% zza łuku. Jego Magic przegrali dwa pierwsze spotkania przedsezonowe (z New Orleans Pelicans oraz San Antonio Spurs), ale wciąż nie mają tam powodów do zmartwień. Trzeci mecz, który miał zostać rozegrany przed własną publicznością na Florydzie, został odwołany z uwagi na szalejący huragan Milton.
Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS