A A+ A++

Sensacyjna sprawa przeciw Tauronowi. Zwolniona pracownica spółki domaga się rekordowego odszkodowania za mobbing. Chodzi o 1,5 miliarda złotych.

***

W Sądzie Okręgowym w Katowicach rozpoczyna się niezwykły i bezprecedensowy proces. Była pracownica spółki Tauron domaga się rekordowego odszkodowania w wysokości aż 1,5 miliarda złotych (poprawnie powinniśmy pisać, że chodzi o zadośćuczynienie). 

Dotąd sądy odrzucały bardzo wysokie roszczenia. Ktoś starał się o sto lub dwieście tysięcy złotych a sąd przyznawał dwadzieścia.

Stosowano się bowiem do dawnego wyroku Sądu Najwyższego. Ten kiedyś stwierdził, że odszkodowanie nie może prowadzić do wzbogacenia.

Tym razem jednak stało się inaczej. Sąd przyjął pozew (sygn. akt XI P 23/24) i 3 września wysłał go do Tauronu z żądaniem odpowiedzi. Spółka poprosiła o czas do 10 października.

Gdyby sąd przyznał byłej pracownicy Tauronu rację, byłoby to prawdziwe trzęsienie ziemi. Do tej pory zasądzane odszkodowania za mobbing lub molestowanie oscylowały wokół kilkudziesięciu tysięcy złotych. Były to kwoty raczej na „otarcie łez”, ledwie pokrywające koszty procesu. I w żaden sposób nie rekompensowały poniesionych krzywd.

Była pracownica, która przez 7 lat pracowała w różnych spółkach grupy Tauron, twierdzi, że padła ofiarą mobbingu i molestowania seksualnego. Wedle jej relacji, gdy chciała zgłosić mobbing prezesowi spółki, została zwolniona z pracy. W związku z tym wytoczyła dwa procesy: jeden w Sądzie Rejonowym w Katowicach, dotyczący niesłusznego zwolnienia, a drugi – o mobbing i molestowanie – w katowickim Sądzie Okręgowym. To właśnie ten drugi pozew opiewa na astronomiczną kwotę.

Samo przyjęcie takiego roszczenia do zbadania to swego rodzaju rewolucja w podejściu polskich sądów do spraw o mobbing i molestowanie w miejscu pracy. Wynikająca z pozwu wysokość odszkodowania wynika z nowych przepisów Unii Europejskiej, które zmieniają podejście do spraw tego rodzaju.

Zgodnie z dyrektywą 2006/54/WE z 5 lipca 2006 roku, odszkodowania w takich sprawach muszą być na tyle wysokie, by miały odstraszający charakter. To oznacza, że powinny być skorelowane z dochodami pracodawcy. 

Tauron, będący jednym z największych graczy na rynku energetycznym, ma gigantyczne dochody. Pełnomocnik byłej już pracownicy tej spółki twierdzi, że Tauron zarabia rocznie na czysto nawet około 3,5 miliarda złotych. 

Stąd też roszczenie w wysokości 1,5 miliarda złotych. Ma być ono bowiem dotkliwe i prewencyjne.

Była pracownica opisuje, że mobbing zaczął się od pozornie nieistotnych sytuacji, takich jak pozbawianie jej premii za kilkuminutowe spóźnienia. Innym przykładem mobbingu miało być oskarżenie jej o naruszenie zasad bezpieczeństwa.

Naruszyła je pozostawiając niewygaszony monitor. Zarzut ten usłyszeć miała, choć wykonywała zadania bez jakiejkolwiek klauzuli poufności. 

Kolejnym czynem, z którego jej miano uczynić zarzut, było stawienie się w biurze z chorym psem, gdy nie mogła pozostawić go bez opieki. To również spotkać się miało z negatywnymi reakcjami przełożonych. 

Dochodzić też miało do poniżających sytuacji. Zlecano jej te same zadania co stażyście, a potem publicznie oznajmiono, że stażysta wykonał je lepiej.

Sąd (jak już wspomnieliśmy) przyjął pozew do rozpatrzenia i nadał mu sygnaturę akt. Następnie wysłał go do Tauronu z żądaniem odpowiedzi. Spółka poprosiła o przedłużenie terminu na odpowiedź, tłumacząc to między innymi skomplikowanym charakterem sprawy oraz okresem urlopowym.

Gdyby sąd przyznał rację byłej pracownicy Tauronu, ta sprawa byłaby przełomowa dla ofiar mobbingu w Polsce. Dotychczasowe wyroki w sprawach o mobbing czy molestowanie opiewały na kwoty o wysokościach niezauważalnych dla wielkich korporacji. Na sumy, z punktu widzenia gigantów, bez znaczenia. 

1,5 miliarda złotych to suma, która zabolałaby nie tylko Tauron, ale nawet te polskie firmy, które są jeszcze większe. Była pracownica Tauronu i jej pełnomocnik liczą na to, że sąd nakaże spółce dokonać zabezpieczenia na poczet ewentualnego odszkodowania, poprzez wpłatę wspomnianego 1,5 mld zł na konto sądu. Na razie sąd nie wypowiedział się w tej kwestii.

O tym, jak ta sprawa się rozwinie i czy takie zabezpieczenie będzie, dowiemy się w kolejnych tygodniach. Bez względu na wynik, już sam fakt, że tak wysokie roszczenie trafiło do sądu, może budzić emocje. 

Redakcja skierowała do spółki Tauron kilka pytań dotyczących tej sprawy. Otrzymaliśmy następującą odpowiedź, którą cytujemy w zakresie dotyczącym wątków zawartych w artykule:

“Tauron Polska Energia S.A. kierując się koniecznością ochrony danych osobowych osób fizycznych nie informuje o wewnętrznych postępowaniach ani sprawach sądowych z wyjątkiem sytuacji, gdy jest to prawnie wymagane. W kwestii relacji inwestorskich działamy zgodnie z przepisami prawa. (…)  Tauron Polska Energia S.A. dokonuje zgłoszeń w przedmiocie możliwości popełnienia przestępstwa w każdym przypadku, gdy takie działanie jest prawnie wymagane lub gdy Pracownicy lub Organy Spółki powezmą uzasadnione podejrzenia popełnienia przestępstwa”.

***

Zapraszamy was na stronę iboma.media. Tylko ciekawe i ważne treści.

***

Ważny temat:

***

KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.

Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:

[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.

***

Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak.

***

Fot. Adrian Tync, Wikimedia

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSpaceX запустила у космос європейську місію Hera
Następny artykułGwarantowany sukces w rozmnażaniu hortensji bukietowej! Ta wskazówka zmienia wszystko