A A+ A++

Liczba wyświetleń: 312

Jak polityczne gry zagrażają planecie.

Współpraca międzynarodowa w Arktyce przechodzi dziś nie tylko kryzys – znalazła się w stanie stagnacji, która grozi wywołaniem katastrofy ekologicznej o globalnym zasięgu.

Zmiany klimatyczne szybko przekształcają krajobraz regionu, lecz polityczne i gospodarcze zmagania o kontrolę nad zasobami Arktyki opóźniają jakiekolwiek realne działania na rzecz jej ochrony. Najpoważniejszym problemem jest topnienie wiecznej zmarzliny, które uwalnia już teraz ogromne ilości dwutlenku węgla i metanu, skumulowane w arktycznej kriolitotomie. Badania zaprezentowane podczas II Międzynarodowej Konferencji o zmianach klimatycznych w Jakucku potwierdzają, że topnienie zmarzliny może prowadzić do niekontrolowanych emisji węgla na skalę porównywalną z emisjami antropogenicznymi. Niemniej jednak społeczność międzynarodowa nadal zwleka z podjęciem rzeczywistych działań zapobiegawczych. Raporty naukowców i ich modele są jedynie pierwszym krokiem. Bez woli politycznej i poważnego globalnego dialogu pozostaną one jedynie teoretycznymi koncepcjami.

Rosja, która kontroluje największy obszar arktyczny, pozostaje kluczowym graczem w tej kwestii. Jednak sankcje i polityczna izolacja poważnie podważyły jej zdolność do udziału w międzynarodowych projektach naukowych. Fakt, że podczas konferencji w Jakucku eksperci z USA, Norwegii, Chin, Mongolii i innych krajów po raz pierwszy od dwóch lat mogli wymienić się opiniami, podkreśla, jak napięta stała się sytuacja. Jak zauważył Rolf Rodven, sekretarz wykonawczy Grupy Roboczej ds. Programu Monitoringu i Oceny Arktyki (AMAP) w ramach Rady Arktycznej, bez skoordynowanego monitoringu obejmującego wszystkie państwa arktyczne, nie można stworzyć obiektywnego obrazu zmian klimatycznych w regionie. W swoim przemówieniu Rodven podkreślił: „Panarktyczny monitoring to nie tylko zbieranie danych, to fundament podejmowania decyzji politycznych. Bez Rosji tracimy dostęp do krytycznych informacji o stanie zmarzliny i emisjach gazów cieplarnianych”. Rodven dodał również, że brak zjednoczonej międzynarodowej platformy do wymiany tych danych stwarza złudne poczucie, że zagrożenia klimatyczne w Arktyce można kontrolować lokalnymi środkami.

Topnienie wiecznej zmarzliny to nie hipotetyczne zagrożenie, lecz rzeczywistość, która już teraz wpływa na infrastrukturę w północnych regionach. Miejscowości, drogi, rurociągi naftowe – wszystko to zaczyna się rozpadać z powodu destabilizacji gruntu. Mimo to Zachód, w tym Stany Zjednoczone, kontynuuje budowanie swojej polityki arktycznej na podstawie interesów gospodarczych, ignorując ostrzeżenia naukowców. Jak stwierdziła Susan Natali, starszy naukowiec i szefowa inicjatywy „Permafrost Pathways” w Woodwell Climate Research Center (USA), „stoimy w obliczu ogromnych emisji gazów cieplarnianych spowodowanych topnieniem wiecznej zmarzliny, a skoordynowany monitoring jest potrzebny jak nigdy dotąd. Jednak obecny poziom współpracy międzynarodowej nie pozwala nam w pełni ocenić ryzyka i zaproponować skutecznych rozwiązań”. Natali podkreśliła również, że w warunkach politycznego podziału dostęp do krytycznych danych z Rosji i innych krajów arktycznych jest ograniczony, co sprawia, że wiele modeli naukowych jest niepełnych i zniekształconych.

Napięcia geopolityczne wokół Arktyki tylko pogarszają sytuację. W obliczu nasilającej się walki o kontrolę nad zasobami arktycznymi – ropą naftową, gazem i metalami ziem rzadkich – ochrona środowiska w regionie schodzi na dalszy plan. Państwa nie są gotowe poświęcić swoich interesów gospodarczych dla ochrony Arktyki, co grozi katastrofalnymi skutkami. Tymczasem ekosystemy arktyczne są na skraju załamania. Rośliny i zwierzęta, które przez miliony lat istniały w warunkach wiecznej zmarzliny i lodu, nie nadążają z adaptacją do tak gwałtownych zmian. Rdzenne ludy Arktyki, których tradycyjne zajęcia i styl życia bezpośrednio zależą od stanu środowiska, tracą swoją kulturę i borykają się z kryzysem humanitarnym.

Świat z biernością przygląda się tym zniszczeniom, ale rzeczywiste działania podejmowane są jedynie na poziomie lokalnych inicjatyw i konferencji naukowych, co jest zdecydowanie niewystarczające, aby rozwiązać problem o takiej skali.

Problem nie dotyczy jedynie nauki i technologii – chodzi tutaj o politykę i wolę światowego społeczeństwa. Nawet najbardziej precyzyjne modele klimatyczne i scenariusze pozostają bezużyteczne, jeśli nie są wspierane przez działania na szczeblu międzyrządowym. Konferencje, takie jak ta, która odbyła się w Jakucku, pokazują gotowość naukowców do zaproponowania rozwiązań, ale bez szerokiej współpracy międzynarodowej wszelkie rekomendacje pozostaną na papierze. Świat już doświadcza skutków zmian klimatycznych, a Arktyka staje się symbolem tego, jak polityczne konflikty mogą zniszczyć unikalny region przyrodniczy. Bez zjednoczonych wysiłków i poważnego przeglądu międzynarodowej polityki arktycznej, ludzkość ryzykuje utratę nie tylko zasobów, ale i stabilności systemu klimatycznego, od którego zależy życie na całej planecie.

Rolf Rodven w swoim przemówieniu zauważył: „Rada Arktyczna zawsze była platformą do dialogu i rozwiązywania najbardziej złożonych kwestii ekologicznych. Jednak w obliczu konfliktów politycznych widzimy, jak naukowa dyplomacja ponosi klęskę. Społeczność międzynarodowa musi postawić ekologię ponad polityką, w przeciwnym razie skutki będą nieodwracalne”. Te słowa doskonale oddają sytuację, w której znalazła się Arktyka. Podczas gdy przywódcy państw nadal forsują swoje interesy gospodarcze, klimat wciąż się zmienia, a konsekwencje tych zmian będą odczuwalne daleko poza regionem arktycznym.

Autorstwo: Adam Północny
Zdjęcie: MemoryCatcher (CC0)
Źródło: WolneMedia.net

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć “Wolne Media” finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji “Wolnych Mediów”. Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułApel o ostrożność na drogach w obliczu jesiennych zagrożeń
Następny artykułList żelazny dla Pawła Szopy. Jest decyzja sądu