Olga Kuczyńska jest członkinią personelu pokładowego i autorką książki “Życie stewardesy. Historia pewnej przyjaźni”. Jakiś czas temu udzieliła też wywiadu dla serwisu TVP Info, gdzie opisała, jak wygląda jej praca od kuchni. Wspomniała zarówno o bardzo szczegółowych szkoleniach, jakie trzeba przechodzić, jak i samej specyfice zawodu. – Latanie to styl życia. To multum przygód, wyzwań, przemyśleń, ludzkich historii, przywitań i pożegnań – przyznała.
Praca stewardesy zaczyna się od szkolenia. A zagadnień jest bardzo dużo
Co musi umieć stewardesa i steward? Na pewno udzielić pierwszej pomocy, m.in. zatamować krwotok, unieruchomić kończynę czy przywrócić krążenie, ale nie tylko. Pracownicy muszą też być w stanie przyjąć poród oraz poradzić sobie m.in. z takimi sytuacjami jak pożar, dekompresja, turbulencje, a nawet ewakuacja w ciągu półtorej minuty. Ze wszystkich tych zagadnień przechodzą szczegółowe szkolenia i są oceniani. Ćwiczenia odbywają się na atrapie samolotu, co bardzo pomaga przyszłym stewardesom wczuć się w rolę.
Kuczyńska dodała też, że na jednym z pierwszych lotów miała katar, co skończyło się dla niej utratą słuchu, a wcześniej ekstremalnym bólem zatok.
Niestety latanie z katarem może mieć poważne konsekwencje dla zdrowia. Ja w związku z tym, że był to mój początek pracy, nie odważyłam się zadzwonić po chorobowe. Po prostu było stresująco i cierpiałam strasznie, ale to była dobra szkoła życia
– przyznaje w rozmowie z TVP Info.
Uniesienia miłosne i śmierć pasażera. Praca w samolocie to nieustanne wyzwania
Choć stewardesy i stewardzi są dobrze przygotowani do pracy, to na pokładzie nie brakuje szokujących sytuacji. Jedną z nich są pasażerowie, którzy… oddają się miłosnym uniesieniom na pokładzie.
Oczywiście zawsze należy zwrócić uwagę na takie zachowanie, bo nie jest normalne, zwłaszcza w miejscu publicznym. Na początku odjęło mi mowę i bardzo głupio było mi upominać kobietę, by “założyła szanownie swoje majtki”, a jej partnera, by przestał ją obmacywać
– powiedziała stewardesa i dodała, że po wylądowaniu parę wyprowadziła policja. Poza tym była też świadkiem śmierci pasażera na pokładzie samolotu.
Jest to niewątpliwie bardzo smutne przeżycie, gdy widzi się najpierw pasażera, który wszedł żywy na pokład, a następnie zabierają go na noszach martwego. Z tym też musimy się liczyć jako personel. Mimo że mieliśmy wówczas na pokładzie czterech lekarzy, to nie udało się tej pasażerki uratować
– podsumowała ze smutkiem. Jednak praca stewardesy to również okazja do zobaczenia wielu pięknych zakątków świata. Kuczyńska miała okazję zobaczyć Japonię czy Indie, gdzie zawarła sympatyczną znajomość z dziewczyną o imieniu Pooja. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS