Dzisiaj, 4 października (15:26)
Już 7 października rozpocznie się Tydzień Noblowski, podczas którego poznamy najlepszych naukowców w dziedzinie fizjologii lub medycyny, fizyki, chemii. Wręczona zostanie również literacka Nagroda Nobla oraz Nagroda Pokojowa. Ale czy jest szansa, że prestiżowe wyróżnienie otrzyma naukowiec, który w rzeczywistości będzie modelem AI stworzonym przez ludzi? Eksperci wskazują, że w tegorocznej edycji sztuczna inteligencja ma szanse się pojawić.
Sztuczna inteligencja z przytupem weszła do naszego życia. Pomaga nie tylko naukowcom w analizach dużych ilości danych, ale także firmom w podejmowaniu decyzji i zwykłym użytkownikom, czego chyba najdobitniejszym przykładem jest zachwyt nad Chatem GPT. Media ogarnęły chwytliwe nagłówki tekstów, w których wskazywano zawody, które już na najbliższym czasie zostaną zastąpione przez AI. W sieci pojawiły się co najmniej setki reklam “ekspertów” przekonujących, że wystarczy nauczyć się korzystać ze sztucznej inteligencji i leżąc na Hawajach nie będziemy w stanie zliczyć milionów złotych, które miesięcznie będą spływały na nasze konta. Niektórzy zaczęli wskazywać zagrożenia, które niesie ze sobą tak gwałtowny rozwój technologii.
Oczywiście wiele zagrożeń jest jak najbardziej realnych, ale przedstawiciele wielu branż wskazują, że rozwój sztucznej inteligencji rzeczywiście może pomóc w codziennej pracy zdejmując część obowiązków z człowieka, lub przynajmniej ułatwiając je. Ale czy kiedykolwiek AI będzie tak doskonała, aby samodzielnie przeprowadzić badania na poziomie Nagrody Nobla?
W 2021 r. japoński naukowiec Hiroaki Kitano zaproponował “Wyzwanie Nobla Turinga”, zapraszając badaczy do stworzenia naukowca AI, który do 2050 r. będzie w stanie samodzielnie przeprowadzić badania zasługujące na słynną nagrodę.
Jak twierdzi Ross King, profesor inteligencji maszynowej na Uniwersytecie Chalmersa w Szwecji, tak naprawdę na świecie jest już około 100 “naukowców-robotów”. Jeszcze w 2009 r. szwedzki naukowiec opublikował artykuł, w którym wraz z zespołem przedstawił “Robota Naukowca Adama”. Byłą to pierwsza maszyna, zdolna do dokonania odkryć naukowych.
Robot został tak skonfigurowany, aby mógł samodzielnie formułować hipotezy, a następnie projektować eksperymenty w celu ich przetestowania. “Adam” otrzymał zadanie zbadania wewnętrznego funkcjonowania drożdży i odkrył “funkcje genów”, które wcześniej nie były znane temu organizmowi. Twórcy robota zaznaczyli, że choć odkrycia te były “skromne”, to jednocześnie “nie były trywialne”. Sądząc po biblijnym imieniu na jednym robocie nie zakończono pracy. Rzeczywiście, druga w kolejności powstała “Ewa”. Jej zadaniem było badanie potencjalnych leków na choroby tropikalne, w tym (a może przede wszystkim) malarię.
Choć wykorzystanie technologicznych naukowców jest tańsze, w końcu pracują 24 h/dobę, 7 dni w tygodniu to, jak przyznał prof. King sztuczna inteligencja jest daleka od poziomu naukowca godnego Nagrody Nobla. Inga Strumke, adiunkt na Norweskim Uniwersytecie Nauki i Technologii przyznaje, że sztuczna inteligencja ma i będzie miała wpływ na sposób prowadzenia badań naukowych. Jako przykład podaje AlphaFold – model sztucznej inteligencji opracowany przez Google DeepMind. Służy on do przewidywania trójwymiarowej struktury białek.
– Wiedzieliśmy, że … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS