“Kiedyś pacjenci z czerniakiem w IV stopniu przeżywali od trzech do sześciu miesięcy, teraz mamy chorych w obserwacji, którzy żyją dwa, cztery, czy pięć lat” mówiła prof. Grażyna Kamińska-Winciorek, kierowniczka Zespołu ds. Raka i Czerniaka Skóry z gliwickiego oddziału NIO, podczas spotkania podsumowującego akcję SPOT THE DOT. Odpowiednia profilaktyka i badania kontrolne mogą uratować życie, dlatego warto regularnie przyglądać się kropkom (znamionom) na skórze. Warto też kierować się zasadą #7W!
SPOT THE DOT, to akcja, którą zainicjowała fotografka Anna Bedyńska z Fundacją Rak’n’Roll i w partnerstwie z marką La Roche-Posay, w ramach której organizatorzy zachęcali do szukania w przestrzeni publicznej, jak i na własnej skórze – kropek (znamion).
W ramach akcji na chodnikach w Warszawie można było dostrzec kropki oraz napisy “idź za kropkami”, które miały zachęcić do przyglądania się kropkom i poznawania ich, bo ta uważność na zmiany, to przejaw troski o siebie i swoje zdrowie, a także na ogrodzeniu Agrykoli można było oglądać wystawę fotografii, wykonanych przez Annę Bedyńską. To nie pierwsza akcja, w której Fundacja Rak’n’Roll wychodzi poza schemat klasycznej edukacji o profilaktyce i pokazuje, jak przyglądać się kropkom (znamionom) na skórze i jak je poznawać.
Opowiada się ludziom o zagrożeniu chorobą, straszy statystykami, umieralnością i potem mówi się “Idź się zbadaj, bo jak ci wcześniej wykryją raka, to wtedy może się uratujesz”. Naszym zdaniem to jest bardzo nieskuteczny sposób nakłaniania ludzi do tego, żeby się badali. Staramy się przesunąć trochę profilaktykę z medycyny do pielęgnacji i mówić bardziej lifestylowo, o tym w jaki sposób zachęcić ludzi do badań i staramy się zaczynać od takiego wątku, który może ich zainteresować. Takim wątkiem na przykład są fajne zdjęcia i to jest fajna okazja, będąc na spacerze na Agrykoli, zobaczyć ładne zdjęcia i zobaczyć w tym taki drugi sens, który zaproponowaliśmy, to znaczy “przyjrzyj się swojemu ciału, bo tam są jakieś kropki i jak one się zmieniają to wtedy warto pójść do lekarza, żeby przebadać te zmiany”
– mówił Jacek Maciejewski, z Fundacji Rak’n’Roll. Z kolei Anna Bedyńska dodała:
Bardzo bym chciała i wierzę w to, że fotografia może zmieniać świat, może nas zmieniać i nieść za sobą treści, które pomagają nam inaczej patrzeć na świat. Po obejrzeniu wystawy odezwało się do mnie kilka osób, które powiedziały, że “zapisały się do lekarza/ byłem/ sprawdziłem,/nie wiedziałem, już teraz wiem”.
Obecnie wystawę SPOT THE DOT można zobaczyć na lotnisku w Krakowie.
Alfabet czerniaka – na co zwrócić uwagę?
Profesor Grażyna Kamińska-Winciorek, która również uczestniczyła w spotkaniu, mówiła o zasadach profilaktyki czerniaka. I właśnie dlatego kluczowa jest świadomość dot. samobadania, bo to może ułatwić i przyspieszyć rozpoznanie czerniaka. Tzw alfabet czerniaka lub kropkowe abecadło powinien znać każdy z nas:
-
A – Asymetria: Zwróć uwagę, które znamiona są asymetryczne – możesz zrobić im zdjęcie i porównać podczas kolejnego poznawania kropek.
B – Brzegi nierówne: Przyglądnij się, czy brzegi znamienia są poszarpane, nierównomierne, ze zgrubieniami.
-
C – Czerwony, czarny kolor: Sprawdź, jakiego koloru jest znamię: czy jest czerwone czy czarne, czy ma niejednolity kolor.
-
D – Duży rozmiar (średnica powyżej 5/6 mm): Zainteresuj się dużymi znamionami.
-
E – Ewolucja: Zwracaj uwagę na zmiany zachodzące w obrębie znamienia.
Dodatkowo warto zwrócić uwagę na kryterium F – Feeling, czyli odczucia budzące niepokój.
Kiedy więc zgłosić się do lekarza? Przede wszystkim, jeśli nigdy nie byliśmy u dermatologa, to warto umówić się na pierwszą wizytę kontrolną, a po pierwszej wizycie – gdy lepiej pozna się kropki na swoim ciele należy to robić regularnie. Samobadanie warto wykonywać raz w miesiącu, a wizyty kontrolne u lekarza powinny odbywać się przynajmniej raz w roku, jeśli nie ma wskazań do częstszych wizyt.
Czerniak – jak go rozpoznać?
Czerniak to nowotwór, który często można wykryć samodzielnie poprzez regularną obserwację własnej skóry.
To chory jest w stanie bardzo szybko odkryć czerniaka
– mówiła prof. Grażyna Kamińska-Winciorek.
Zwróciła również uwagę, że niektóre rodzaje czerniaka, takie jak czerniak guzkowy, mogą rozwijać się błyskawicznie, nawet w ciągu trzech miesięcy, i nie zawsze mają bezpośredni związek z ekspozycją na słońce. Co więcej, na czerniaka mogą zachorować osoby, które nigdy się nie opalały. Na co więc zwrócić uwagę?
Najważniejszym sygnałem alarmowym jest pojawienie się nowej zmiany skórnej, która różni się od pozostałych. Dlatego tak istotne jest, aby pacjenci regularnie kontrolowali swoją skórę i w przypadku wątpliwości zgłaszali się do lekarza.
Prof. Grażyna Kamińska-Winciorek zwróciła także uwagę na lokalizację czerniaków. U kobiet często mogą występować na łydkach i udach, natomiast u mężczyzn np. na plecach.
Profilaktyka czerniaka kluczem do zdrowia
Kampanie profilaktyczne mają ogromny sens, bo budują świadomość i uczą, jak badać skórę
– podkreśliła profesor Kamińska-Winciorek
Jak dodała, działania edukacyjne odnoszą sukces, gdy są długofalowe, trwają co najmniej kilka lat. Przykłady z Niemiec pokazują, że po zakończeniu kampanii edukacyjnych, poziom świadomości pacjentów wracał do punktu wyjściowego, jeśli nie było regularnego przypominania o zagrożeniu.
Prof. Kamińska-Winciorek podkreśla, że istnieją dwa rodzaje profilaktyki: pierwotna i wtórna. Profilaktyka pierwotna to działania, które mają na celu zapobieganie powstawaniu nowotworów. Kluczowa jest tu zasada „7W przeciwko czerniakowi”, opracowana przez Akademię Czerniaka:
-
Wrzuć na siebie koszulę
-
Wetrzyj krem z filtrem UV
-
Włóż kapelusz na głowę
-
Wsuń na nos okulary z filtrem UV
-
Wypoczywaj w cieniu od godz. 10 do 14
-
Wystrzegaj się solarium
-
W te pędy do lekarza, jeśli pojawi się nowy pieprzyk lub dotychczasowy ulegnie zmianie.
Drugim filarem jest profilaktyka wtórna, czyli badania dermatologiczne, które powinny być wykonywane co najmniej raz w roku, a częściej w przypadku wskazań.
Jednocześnie prof. Kamińska-Winciorek przypomniała, że:
Prawie 70% całościowej ekspozycji na ultrafiolet przypada do 17 roku życia, czyli można powiedzieć że dawka pochłonięcia ultrafioletu przypada na okres młodzieńczy i to jest ten trudny moment, kiedy nastolatkowie wyjeżdżają bez naszej kontroli, zapominają się smarować, nie zakładają koszulek, bo chcą wrzucić opaleni z wczasów, więc to szczególnie ważne, aby budować świadomość od małego.
Mapa ciała i cyfrowa archiwizacja – czym się różnią?
Nowoczesne technologie, takie jak mapa ciała i cyfrowa archiwizacja dermoskopowa, odgrywają kluczową rolę w monitorowaniu zmian skórnych. Mapa ciała polega na regularnym wykonywaniu standaryzowanych zdjęć, które porównywane są przez sztuczną inteligencję, by wykryć nowe lub zmienione ogniska. Z kolei dermoskopowa archiwizacja to szczegółowe badanie zmian skórnych w powiększeniu, które pozwala na obserwację podejrzanych ognisk na przestrzeni czasu.
Nie gódźmy się na pobieżne badania. Czerniaka można przeoczyć, jeśli badamy skórę na raty”
– ostrzega prof. Kamińska-Winciorek.
Szybka reakcja na podejrzane zmiany skórne to klucz do skutecznego leczenia czerniaka. Ale w kontekście “czasu” warto znać również zasadę 10 sekund:
Jeśli widzicie, że lekarz dłużej przygląda się zmianie niż 10 sekund, to oznacza, że jest to zmiana graniczna i należy ją wyciąć”
– radzi profesor.
Czerniak może pojawić się wszędzie, nawet na skórze osłoniętej, np. na pośladkach, dłoniach, czy skórze głowy. Dlatego regularna kontrola całego ciała jest niezbędna, a każda podejrzana zmiana powinna być szybko usunięta chirurgicznie, najlepiej w ciągu miesiąca.
Leczenie czerniaka – jak wygląda proces?
W przypadku wykrycia czerniaka, kluczowe jest szybkie wycięcie zmiany i badanie histologiczne. Jeśli wynik potwierdzi czerniaka, pacjent może być skierowany na biopsję węzła wartowniczego, co pozwala na wdrożenie leczenia uzupełniającego.
„Prawie 1/3 chorych odnosi korzyść, jeśli dostanie leczenie uzupełniające” – podkreśla prof. Kamińska-Winciorek.
Profilaktyka przede wszystkim
Walka z czerniakiem zaczyna się od profilaktyki. Wczesne wykrycie czerniaka daje niemal 100% szans na wyleczenie. Największym wrogiem jest niewiedza i strach przed wizytą u lekarza. Dzięki nowoczesnym terapiom, nawet pacjenci z zaawansowanym czerniakiem mogą żyć wiele lat.
„Czerniak staje się chorobą przewlekłą, ale lepiej zapobiegać niż leczyć” – podsumowuje prof. Kamińska-Winciorek.
Warto pamiętać, aby regularnie badać skórę regularnie i reagować na każdą podejrzaną zmianę – to może uratować życie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS