A A+ A++

Z punktu widzenia polskiego czy też amerykańskiego widza, a zwłaszcza właściciela kina, decyzja o tak szybkiej premierze filmu “Beetlejuice Beetlejuice” na rynku VOD może być trudna do zrozumienia. Sequel przeboju z lat 80. wciąż bowiem znakomicie sprzedaje się w polskich i amerykańskich kinach. W naszym kraju podczas minionego weekendu utrzymał się na pozycji lidera box office’u, w Stanach zajął drugie miejsce i miał duże szanse, by w rocznym zestawieniu przeskoczyć nawet “Diunę”.

Jednak “Beetlejuice Beetlejuice” został doceniony tylko w nielicznych miejscach na świecie. W Stanach Zjednoczonych do tej pory zarobił 251,4 mln dolarów (obecnie 6. wynik w sezonie), w Wielkiej Brytanii zgarnął 25 mln, w Polsce ponad 3 mln dolarów. W pozostałych krajach razem niespełna 95 mln dolarów. Stąd decyzja, by na fali dobrych recenzji w mediach wypuścić szybko film na rynek VOD. W Polsce kina na tym trochę stracą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podczas minionego weekendu, w czasie którego w sobotę i niedzielę przeprowadzono dziewiątą edycję Święta Kina, “Beetlejuice Beetlejuice” był ponownie najchętniej oglądanym filmem w polskich kinach (czwarty tydzień wyświetlania). Tym razem zgromadził 95,5 tys. widzów. W sumie czarną komedię Tima Burtona obejrzało w naszym kraju niemal pół miliona osób.

Kinowy przebój trafi do naszych domów już 8 października. “Beetlejuice Beetlejuice” w serwisach VOD będzie można kupić lub wypożyczyć. Natomiast premiera na nośnikach fizycznych na 4K UHD, Blu-ray i DVD została zaplanowana na 19 listopada. Przypomnijmy, że film Tima Burtona, za sprawą dość kompromitującej wpadki twórców filmu, narobił w naszym kraju dodatkowego zamieszania, co tylko przysporzyło mu popularności.

W jednej ze scen Astrid Deetz, grana przez Ortegę, przebiera się za Marię Skłodowską-Curie. Można by się tylko cieszyć z faktu, że urodzona w Warszawie w 1867 roku wybitna uczona i dwukrotna laureatka Nagrody Nobla, została przypomniana widzom w głośnym filmie. Problem w tym, że w oryginalnej wersji językowej Astrid mówi, że badaczka była Francuzką. W dodatku pomija polskie nazwisko, nazywając ją “Marią Curie”. “Maria Skłodowska-Curie była kobietą, ale też Polką” – pisali polscy widzowie w komentarzach.

W najnowszym odcinku podcastu “Clickbait” opowiadamy o porażającym Colinie Farrellu w “Pingwinie”, opowiadamy o prawdziwej żyle złota w kinie, ale uwaga; tylko dla widzów o mocnych nerwach! Przyznajemy się także do naszych “guilty pleasures”, wiecie co to? Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJanikowski spodziewa się twardej wojny
Następny artykułWałęsa przewiduje przyszłość Kaczyńskiego: Marnie skończy