Jak pokazują dane ZUS, większość Polaków decyduje się na przejście na emeryturę po osiągnięciu ustawowego wieku emerytalnego, który wynosi 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Jednak wysokość świadczenia nie jest równa dla wszystkich; jego finalna kwota zależy przede wszystkim od liczby przepracowanych lat.
Emerytura po 10 latach pracy. Kobiety dostaną grosze
Kobiety, które mają co najmniej 20 lat stażu pracy, oraz mężczyźni, którzy przepracowali przynajmniej 25 lat, mogą liczyć na minimalne świadczenie. Jeśli jednak ktoś przepracował tylko połowę tego okresu, nie będzie mógł oczekiwać nawet połowy najniższej emerytury.
Portal interia.pl informuje, że kobieta mająca 60 lat, która ma za sobą 10 lat pracy, otrzyma emeryturę wyliczoną na bazie swoich zgromadzonych składek. Przy założeniu, że jej wynagrodzenie wynosiło najniższą krajową, ZUS wypłaci jej około 250 zł miesięcznie.
Porównując to z mężczyzną, który także decyduje się na emeryturę w wieku 60 lat (czyli na 5 lat przed ustawowym wiekiem emerytalnym), jego świadczenie będzie nieco wyższe i wyniesie około 300 zł miesięcznie.
Jak ZUS wylicza emeryturę? W czerwcu mniej się opłaca
Kwota emerytury zależy od zgromadzonych składek, które są waloryzowane czerwcową waloryzacją każdego roku. Dodatkowo na ostateczny wymiar świadczenia wpływają także środki zgromadzone na subkoncie, zwaloryzowany kapitał początkowy oraz średnie dalsze trwanie życia według tablic ogłaszanych przez Główny Urząd Statystyczny w marcu każdego roku.
W tym roku ZUS zastosował do czerwcowej waloryzacji następujące wskaźniki dla składek na ubezpieczenie emerytalne, kapitału początkowego oraz środków na subkoncie z dnia 31 stycznia 2023 roku:
- 114,87 proc. dla składek emerytalnych i kapitału początkowego,
- 109,91 proc. dla środków na subkoncie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS