Wczorajszy atak rakietowy Iranu na Izrael, który był odwetem za wcześniejsze zabicie szefa Hezbollahu i prominentnych działaczy Hamasu, nie doprowadził do nadmiernej nerwowości rynkach. Kilka godzin wcześniej amerykańska administracja poinformowała o tym, że Iran może szykować taki ruch i tradycyjnie przestrzegła Teheran przed skutkami takich działań.
W środę rano dolar wypada mieszanie, lekko traci względem większości walut G-10, zyskuje bardziej wobec emerging-markets, oraz jena, korony szwedzkiej i euro. Zmiany są jednak nieznaczne. Wczorajsze dane PMI/ISM i JOLTS z USA wypadły mieszanie, ale z przewagą lekkiego podbicia szans na 50 punktową obniżkę w listopadzie. Dzisiaj rano prawdopodobieństwo takiego ruchu FED jest wyceniane jednak na 37 proc., czyli od kilku dni spada. W kalendarzu mamy jedynie dane ADP, czyli szacunki dla rynku pracy o godz. 14:15. Uwagę zwraca jednak “optymistyczna” prognoza skoku nowych etatów w sektorze prywatnym do 120 tys. z 99 tys. Poza tym mamy szereg wystąpień członków FED (Hammack, Musalem, Bowman, Barkin).
EURUSD – zejdziemy na 1,10?
W rejonie 1,10 mamy kluczowe wsparcie dla EURUSD od którego będzie zależeć, czy układ podwójnego szczytu z okolic 1,12 może mieć znaczenie w średnioterminowej perspektywie. Wątek irański nie przełożył się na mocniejsze podbicie dolara. Tu większe znaczenie ma to, że spadają oczekiwania, co do mocniejszej obniżki stóp przez FED w listopadzie. Inwestorzy mogą też podbijać dolara przed wyborami w USA – to już na początku listopada – gdyż to może doprowadzić do wzrostu niepewności.
Dzisiaj w kalendarzu makro mamy tylko dane ADP, więcej emocji mogą dać jutrzejsze dane ISM dla usług i finalnie piątkowe odczyty Departamentu Pracy USA.
Wskaźniki na dziennym wykresie EURUSD zdają się potwierdzać scenariusz kontynuacji spadków.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS