A A+ A++

Francuski gigant samochodowy został ostro skrytykowany przez swoich pracowników za wycofanie się z F1. Uważają, że Alpine straci przez to swoją sportową historię.

Plany Renault dotyczące likwidacji działu silników Formuły 1 spotkały się z dezaprobatą części pracowników fabryki Viry-Chatillon znajdującej się pod Paryżem.

Komitet Społeczno-Ekonomiczny spółki (CSE) prowadził intensywną kampanię, mającą na celu przekonać dyrektora generalnego Renault, Lucę De Meo, aby ten nie wycofywał się z projektu.

Jednak ich próby ostatecznie się nie powiodły i Alpine korzystać będzie z jednostek napędowych Renault jeszcze tylko w przyszłym roku. Następnie stanie się ekipą kliencką, prawdopodobnie Mercedesa.

Czytaj również:

Renault ogłosiło, że fabryka Viry-Chatillon będzie koncentrować się na przyszłych technologiach obejmujących samochody marki Alpine i Renault, podczas gdy zakład nadal będzie zawierał jednostkę kontrolującą F1.

W komunikacie Renault znalazło się niewiele informacji na temat zaprzestania działalności w F1, a CSE spółki wyraziło teraz swoje obawy dotyczące decyzji De Meo i stwierdziło, że ta decyzja spowoduje, że Alpine straci swoją sportową historię.

W oświadczeniu napisano: – Wszyscy przedstawiciele personelu, reprezentujący głos pracowników i większości interesariuszy, żałują i potępiają decyzję o zaprzestaniu produkcji silników F1.

– Wybór ten jest popierany przez grupę, która chce zmniejszyć ryzyko finansowe związane z F1, mimo że nie przeprowadzono żadnych poważnych badań w celu oceny wpływu na przyszłą sprzedaż i prestiż marki.

– Rozwiązania partnerskie zostały odrzucone przez grupę, mimo że umożliwiłyby one osiągnięcie kilku celów: utrzymanie działalności F1, obniżenie kosztów rozwoju i eksploatacji, utrzymanie możliwość wprowadzenia w dużej mierze rozwiniętego i obiecującego silnika RE26 na sezon 2026.

CSE dodaje, że ma obawy co do propozycji dotyczących personelu w fabryce Viry-Chatillon, dodając, że ​​niski poziom zatrudnienia utrudni potencjalny powrót Alpine jako odbiorcy silników w perspektywie długoterminowej.

W oświadczeniu dodano: – Historia zakładu Viry pokazuje, że często podejmowano sprzeczne decyzje. Pokazuje też, jak ważne jest utrzymanie wysokich kwalifikacji w perspektywie przyszłości, aby pozostawić sobie otwarte drzwi umożliwiające powrót do F1, gdy przepisy i kontekst finansowy akcjonariusza uczynią go bardziej atrakcyjnym.

Pracownicy obawiają się również, że zakład Viry-Chtillon od 1 stycznia zmniejszy liczbę miejsc pracy z 500 do 334 i że wiele umów z dostawcami usług zostanie rozwiązanych.

Uważa się, że do końca tego roku spowoduje to utratę kolejnych 100 miejsc pracy wśród głównych partnerów.

Podsumowując oświadczenie CSE stwierdziło, że brak dojrzałości projektów realizowanych w przyszłości i utrata zaufania do kierownictwa stwarzają poważne ryzyko utraty kluczowych umiejętności w Viry.

Pomimo zamieszania podczas ostatnich dwóch miesięcy zespół z Viry nadal rozwijał projekt silnika 2026, którego Alpine się teraz pozbawia.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSztumski Uniwersytet Trzeciego Wieku – kolejny rok akademicki
Następny artykułŚwiątek w niebezpieczeństwie po tym, co zrobiła Sabalenka. Walec