„Beetlejuice” na czele
Najwięcej widzów przyciągnęła druga część czarnej komedii „Beetlejuice” (po polsku „Sok z żuka”), czyli „Beetlejuice, Beetlejuice” Tima Burtona (dystrybucja Warner Bros. Pictures). Film wszedł na ekrany już jakiś czas temu, więc rezultat – 87,4 tys. widzów na 1752 seansach – nie zbija z nóg i świadczy o kolejnych pozycjach świątecznego rankingu.
Drugim najchętniej oglądanym filmem – około 81 tys. widzów – była „Substancja” (dystrybucja Monolith Films). Trzecie miejsce weekendu należy do „Gru i Minionki: Pod przykrywką” (56 tys.). Czwarte należało do „Transformers: Początek” (43,3 tys.), a piątek do wznowienia filmu sicience-fiction z 2014 roku „Interstellar: 10 rocznica” (40,5 tys.).
„Kulej” przegrał rundę
Do frekwencyjnego Top10 akcji załapały się dwie polskie produkcje: „Drużyna A(A)” (30,2 tys.) oraz „Smok Diplodok” (24,8 tys.). Film o polskim pięściarzu – „Kulej. Dwie strony medalu” – zobaczyło przez trzy dni około 12 tys. widzów. Fabularną „Simonę Kossak” (bo jest też film dokumentalny) nieco ponad 10 tys.
To niekoniecznie musi oznaczać, że to frekwencyjny szczyt możliwości tych produkcji. Małe kina, które grają polskie filmy nie mają dużo droższych biletów niż 13 zł. Za to multipleksy – już tak. Tak też mogli kalkulować widzowie decydując się, co zobaczyć.
Ze strony organizatorów płyną przypomnienia, że rok wcześniej w ramach akcji pokazywana była m.in. „Zielona Granica” Agnieszki Holland, film, który trafił w przedwyborczy dyskurs. Rok … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS