Brigitte Bardot przyszła na świat 28 września 1934 roku w purytańskiej rodzinie inżyniera. Choć dorastała w materialnym dobrobycie, wczesne lata stanowiły źródło jej życiowej traumy. Rodzice byli chłodni emocjonalnie, surowo karali dziecko za najdrobniejszą przewinę. Nie zapewnili Brigitte i jej młodszej siostrze Marie-Jeanne czułości, sprawiając, że dziewczynki zamykały się w sobie, czuły niekochane. Gdy pewnego dnia przypadkowo stłukły chińską wazę, wymierzający kary szpicrutą ojciec i apodyktyczna matka nakazali córkom zwracać się do siebie jak obcym osobom: “pan i pani”.
Większą ofiarą panującej w domu przemocy psychicznej i fizycznej była Brigitte, która przynosiła ze szkoły gorsze oceny. Nie były one bynajmniej rezultatem lenistwa dziecka. Brigitte od najmłodszych lat wykazywała ponadprzeciętną inteligencję, ale chorowała na ambliopię, która powodowała osłabienie widzenia w lewym oku. Obecnie dzieci z tym problemem otrzymują więcej czasu na wykonanie szkolnych zadań, ale w tamtym czasie, zamiast wsparcia Brigitte mogła liczyć wyłącznie na kolejne baty.
Wielu biografów wskazuje, że wstrząsające dzieciństwo stanowiło przyczynę późniejszych prób samobójczych gwiazdy, miłosnych komplikacji i braku instynktu macierzyńskiego. Z drugiej strony nieczułość rodziców i narzucane przez nich zasady podyktowane konwenansami rodziły wewnętrzny bunt, który wybrzmi w pełni na wielkim ekranie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brigitte Bardot spotyka Rogera Vadima
Pierwszy kontakt Brigitte ze sztuką dotyczył lekcji baletu. Na zajęcia taneczne wysłała ją ambitna matka, która sama marzyła o artystycznej karierze. Brigitte liczyła, że wytańczy jej uwagę i odrobinę miłości. Zainteresowanie rodzicielki otrzymała jednak dopiero, gdy otoczenie dostrzegło potencjał atrakcyjnej dziewczyny. Znienawidzona niegdyś przez nią samą wada wzroku teraz stawała się atutem – “chaotyczne” spojrzenie dodawało jej uroku.
Nastoletnia Brigitte stawiała pierwsze kroki w modelingu, aż w końcu trafiła na okładki “Elle” i “Vogue’a”. Tak wypatrzył ją Roger Vadim, który dostrzegł w BB materiał na gwiazdę filmową. Przyszłego reżysera zafascynowało połączenie młodzieńczego wigoru ze świadomym seksapilem.
Starszy o sześć lat mężczyzna zdobył serce głodnej miłości dziewczyny. Przez długi czas spotykali się w tajemnicy przed konserwatywnymi rodzicami Brigitte. Gdy sekret wyszedł na jaw, ci zagrozili córce wysłaniem do szkoły z internatem. Przerażona wizją rozdzielenia z ukochanym, odkręciła gaz i włożyła głowę do piekarnika. Próba samobójcza na szczęście zakończyła się niepowodzeniem. Drastyczny krok uświadomił rodzicom skalę jej uczuć. Wyrazili zgodę na ślub z Vadimem, gdy córka osiągnie pełnoletniość.
I bóg stworzył BB
Brigitte Bardot i Roger Vadim zawarli małżeństwo w 1952 roku. Mężczyzna stworzył podwaliny wizerunku BB. Nakłonił ukochaną do zmiany koloru włosów z chłodnego brązu na płomienny blond oraz zaznajomił ją ze sztuką, proponując wartościowe lektury i opowiadając o kinie od podszewki. W międzyczasie Bardotka stawiała pierwsze kroki przed kamerą, a jej nazwisko stawało się rozpoznawalne. Podczas 6. edycji Festiwalu Filmowego w Cannes spacerowała ulicami w skąpym bikini, co doprowadziło do zatamowania ruchu w centrum miasta. Znalazła się na językach całego świata.
Ikona francuskiej kultury zadebiutowała w komedii “Wioska w Normandii” (1952), ale to rola w reżyserskim debiucie jej męża okazała się przełomowa. Mowa o dziele Vadima “I Bóg stworzył kobietę” (1956), który zrewolucjonizował obyczajowość. 22-letnia aktorka stała się ikoną rewolucji seksualnej, portretując sierotę Juliete Hardy, której miłosne rozterki w słonecznym Saint-Tropez przybierają nowoczesną odsłonę w wydaniu niezależnej kobiety. Do historii przeszła zwłaszcza scena tańca, w której bosa i odziana w rozerwaną spódnicę Brigitte Bardot kołysze się na stole.
Francois Truffaut, przedstawiciel francuskiej Nowej Fali, pisał o produkcji Vadima: “To typowy film naszego pokolenia, ponieważ jest jednocześnie amoralny (odrzucając moralność obowiązującą, a nie proponując żadnej innej) i purytański (bo – świadomy swej amoralności – martwi się o nią). (…) Vadim, pod pretekstem opowiedzenia swojej historii – wartej tyle, co widać, nie więcej – pokazuje nam kobietę, którą zna najlepiej: własną żonę”.
Francuska Wenus
Po premierze “I Bóg stworzył kobietę” Bardot wyrosła na symbol nieskrępowanego erotyzmu i obyczajowej rewolucji. Jej bohaterki emanowały świadomym seksapilem, ale były przy tym wyzwolone spod patriarchalnej władzy. Nazywano ją “seksownym kociakiem” i “najbardziej pożądaną kobietą świata”, porównywano do hollywoodzkiej legendy Marilyn Monroe.
Brigitte Bardot posiadała jednak nie tylko urodę, ale przede wszystkim talent oraz charyzmę. Jej zdolności cenili najwięksi twórcy światowego kina: od Jeana-Luca Godarda do Henri-Georges’a Clouzota. Jej występ w nominowanym do Oscara dramacie sądowym “Prawda” (1960) odznaczono nagrodą David Di Donatello dla najlepszej aktorki zagranicznej. Z kolei “Pogarda” (1963) uczyniła z BB twarz Nowej Fali. Do historii przeszedł ponadto duet Bardotki z wszechstronną Jeanne Moreau w “Viva Maria!” (1965) Louisa Malle’a.
Wielkie emocje wśród fanów budziły doniesienia z prasy o jej prywatnych, miłosnych podbojach. Na planie “I Bóg stworzył kobietę” Bardot nawiązała romans z partnerującym jej aktorem Jeanem-Louisem Trintignantem, który doprowadził do rozpadu jej pierwszego małżeństwa. Niestety Trintignant był zaborczy, oczekiwał od kochanki, że porzuci dla niego kino, a to spowodowało kolejne rozstanie w życiu Bardot. W kolejnych latach jako największa seksbomba z kraju znad Sekwany wiązała się z żonatym piosenkarzem Gilbertem Bécaudem, kompozytorem Serge’em Gainsbourgiem oraz muzykiem Sachą Distelem.
Zła matka
Drugim mężem Brigitte został amant Jacques Charrier, którego spotkała na planie filmu “Babette idzie na wojnę” (1959). Z tego związku na świat przyszło jedyne dziecko aktorki, syn Nicolas, któremu matka zniszczyła życie. Wcześniej Bardot dwukrotnie dokonała aborcji. Chciała przeprowadzić zabieg i tym razem, jednak lekarz odmówił jej aborcji ze względu na komplikacje zdrowotne.
Po miesiącu od narodzin Brigitte oddała dziecko na wychowanie krewnym. Przez długie lata nie interesowała się losem syna, w wielu wywiadach nie szczędziła bolesnych dla niego słów względem krótkiego doświadczenia macierzyństwa. Dopiero w wieku dojrzałym zrozumiała własny błąd. “Byłam potworem” – przyznała niedawno gwiazda, ale syn nie chce jej znać i trudno mu się dziwić.
Serce dla zwierząt
Brigitte Bardot niemal od początku gardziła własną sławą. Pełne blichtru i zakłamania środowisko aktorskie kłóciło się z jej prywatnymi wartościami. Od ludzi oczekiwała tego, co sama ukazywała na ekranie: prawdy i autentyczności. Raniona przez kolejnych mężczyzn i niegodząca się na grę pozorów gwiazda znalazła ukojenie wśród naszych braci mniejszych.
Dobro zwierząt nigdy nie było jej obojętne. Jeszcze u szczytu sławy odwiedziła schronisko i zabrała tyle czworonogów, ile zmieściło się do auta. Następnie wybłagała u znajomych z planu, aby adoptowali zwierzęta. Dzięki temu 10 psów oraz 20 kotów znalazło dom. Przełom nastąpił podczas kręcenia jej ostatniego filmu “Gdyby Don Juan był kobietą” (1973). Na planie obrazu była obecna koza, którą kochająca zwierzęta BB postanowiła pogłaskać. Następnie zaczęła dopytywać o zwierzę jej opiekunkę, która oświadczyła, że za kilka dni koza stanie się posiłkiem dla całej rodziny. Wstrząśnięta Bardot bez zastanowienia wykupiła kozę i zabrała ją ze sobą do pięciogwiazdkowego hotelu. Spały w jednym łóżku. Był to nie pierwszy i ostatni raz, gdy uratowała bezbronne stworzenie.
Z czasem Brigitte Bardot porzuciła kino, aby oddać się działalności na rzecz ochrony zwierząt. W latach 70. aktorka przeszła na dietę wegetariańską i stworzyła gospodarstwo, w którym zwierzęta żyją po kres własnych dni, nie są zabijane. Jej walka o prawa zwierząt nie przybierała jedynie formy prywatnych działań. Dzięki publicznym protestom Bardot uregulowano prawnie kwestię humanitarnego uboju. W 1977 roku artystka naraziła się kanadyjskim politykom, po tym jak żądała zaprzestania rzezi fok mordowanych na futro. Jej utarczka z władzą odbiła się głośnym echem we Francji i poskutkowała zakazem importu foczych futer w ojczyźnie BB. Po sześciu latach zakaz objął całą Europę.
Fundacja Brigitte Bardot
Zwieńczeniem działań ikony francuskiego stylu na rzecz zwierząt było założenie w 1986 roku Fundacji Brigitte Bardot. Aby zgromadzić potrzebne fundusze, aktorka sprzedała niemal cały majątek w tym paryski apartament, suknię ze ślubu z Rogerem Vadimem, rodzinne pamiątki. Aktywna do dziś fundacja działa w 70 krajach, posiada azyle dla zwierząt na wszystkich kontynentach. Troszczy się zarówno o los dzikiej fauny, jak i zwierząt hodowlanych, walczy z cierpieniem zwierząt w cyrkach oraz problemem bezdomności psów i kotów. Dzięki niej na początku XXI wieku przeznaczono ponad 100 tys. dolarów na sterylizację psów w Bukareszcie, uratowano ponadto bułgarskie niedźwiedzie zniewolone i poddawane bestialskiej tresurze przez Cyganów.
Mimo ogromnego serca i nieocenionego wkładu w ochronę zwierząt postać Brigitte Bardot wciąż budzi kontrowersje. Od 1992 roku pozostaje w małżeństwie ze skrajnie prawicowym Bernardem d’Ormalem, dawnym liderem Frontu Narodowego. Para wielokrotnie stawała pod ostrzałem oskarżeń o antysemityzm i rasizm. Mimo tego największą miłością Bardotki wciąż są zwierzęta. “Dziś moje życie to ratowanie zwierząt. Nie należy już do mnie” – mówi. I dodaje w inspirujących słowach: “Oddałam młodość i urodę ludziom, a teraz oddaję swoją mądrość i doświadczenie zwierzętom”.
Źródła: J. Kobus, “Wygrać Hollywood. Przegrać życie. 14 wersji życia gwiazd kina”, Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań 2018. Dokument “Brigitte Bardot, obrończyni zwierząt” (“Brigitte Bardot, le serment fait aux animaux”), reż. R. Kahn, F. Chaumont, Francja 2019.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS