A A+ A++

Myślę, że chodzi o likwidację niewygodnej instytucji – mówi Ireneusz Maj, dyrektor Muzeum Dzieci Polskich w odpowiedzi na zarzuty o mobbing, nepotyzm i wykorzystywanie muzeum do prywatnych celów. Uważa, że jest ofiarą zniesławienia.

Gdy w Muzeum Dzieci Polskich trwa IV Zjazd Ocalałych i związana z nim konferencja naukowa, pracownicy coraz głośniej mówią o dyrektorze placówki Ireneuszu Maju. Zarzucają mu m.in. mobbing, zastraszanie, nakłanianie do oszustwa naukowego, wreszcie wykorzystywanie samochodu i pieniędzy z kasy muzeum do celów prywatnych.

Mimo że trwa zjazd, który jest w muzeum  jednym z najważniejszych w sezonie wydarzeń, dyrektor Maj, dzień po powrocie ze zwolnienia lekarskiego zorganizował konferencję prasową. Zaczął od odczytania oświadczenia. Próbował w nim odpierać przeciekające do mediów zarzuty.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułЗеленский предложил США быть лидерами в мирных переговорах
Następny artykułBaltic Power przedstawił tymczasowy system rekompensat dla rybaków