To mógł być piękny powrót. Mistrzowie Polski prowadzili niemal przez cały regulaminowy czas. Rekordowo różnicą nawet 12 “oczek” (39:27). W ostatniej kwarcie do pracy zabrał się jednak Ben Saraf. Zdobył w tej części aż 13 punktów, a goście z Ulm wrócili.

Na 21,1 sekundy przed końcem objęli nawet upragnione prowadzenie 81:79. Trefl zagrał akcję dla Geoffrey’a Groselle’a. Ten chybił jednak z dogodnej pozycji, ale po chwili przechwycił piłkę i zdobył punkty na wagę dogrywki.

W niej żadna z drużyn nie dawała za wygraną. Decydujący cios należał jednak do Justiniana Jessupa. 2,1 sekundy przed końcem trafił kluczową trójkę sprzed nosa Jarosława Zyskowskiego. To był generalnie znakomity występ zawodnika Ratiopharmu, który zdobył 20 punktów wykorzystując przy tym 6 z 10 prób z dystansu.

Sopocianie nie zdołali odpowiedzieć na ten cios. Przed porażką mistrzów Polski nie uchronił nawet bardzo dobry występ Jakuba Schenka, który utrzymał formę MVP z finałów mistrzostw Polski. Rozgrywający zapisał na swoim koncie 22 oczka i cztery asysty.

14 punktów, siedem zbiórek i sześć asyst miał Tarik Phillip. Zawodnik ten miał też dwie szanse na zamknięcie meczu. Dwukrotnie w końcówkach – najpierw czwartej kwarty, a potem dogrywki – chybił jednak ważne rzuty z dystansu.

Dodać należy, że sopocianie w środę zagrali tylko w ośmioosobowej rotacji. Na parkiecie nawet na moment nie pojawili się Andy Van Vliet oraz Bartosz Jankowski.

W ekipie Ratiopharmu obok wspomnianego już Jessupa największy udział w sukcesie miało dwóch nastolatków Saraf i Noa Essengue. Pierwszy skompletował double-double (17 punktów i 10 asyst), a drugi dodał 18 oczek i sześć zbiórek.

Trefl teraz uda się do Radomia, gdzie w weekend powalczy o Pekao S.A. Superpuchar Polski. Następnie – w 2. kolejce EuroCupu – zagra 2 października na wyjeździe z włoską drużyną Dolomiti Energia Trento.

Pierwszy mecz w Orlen Basket Lidze rozegra natomiast w sobotę 5 października, kiedy to w derbach trójmiasta zagra w Gdyni z Krajową Grupą Spożywczą Arką.

Wynik:

Trefl Sopot – Ratiopharm Ulm 93:96 (32:23, 9:15, 21:17, 19:26, d. 12:15)

Punkty dla Trefla: Jakub Schenk 22, Jarosław Zyskowski 15, Tarik Phillip 14, Mikołaj Witliński 12, Geoffrey Groselle 11 (10 zb), Trey McGowens 9, Aaron Best 5, Marcus Weathers 5.

Zobacz także:
Co za debiut Dzików! Rickey McGill szef
Reaguje na przelew Gortata. “Kwota pokaźna”

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wyjątkowe obrazki. Tak koledzy uczcili jubileusz Lewandowskiego