A A+ A++

MotoGP po raz pierwszy zjawiło się w Indiach w 2023 roku. Pojawiły się drobne problemy z wizami, ale sam wyścigowy weekend przebiegł bez większych problemów.

W tym sezonie motocykliści, wbrew pierwotnym planom, nie mieli jednak okazji rywalizować na Buddh International Circuit. Oficjalnie za powód odwołania wpisanej do kalendarza rundy podano obawy o niesprzyjające warunki atmosferyczne, w szczegółach upał. W kuluarach mówiło się z kolei o braku porozumienia z lokalnym promotorem, który nie rozliczył się właściwie za ubiegłoroczne grand prix. Podpisano nowe porozumienie, bezpośrednio ze stanem Uttar Pradesh, oraz umowę na trzy kolejne sezony.

Czytaj również:

We wtorek Motorsport.com informował, że szanse na Grand Prix Indii w 2025 roku są niewielkie. Źródła wskazały, że lokalne władze nie zdołały zebrać odpowiednich finansów. Dzień później pojawiło się oficjalne stanowisko włodarzy MotoGP. Przekazano, że przeprowadzenie rundy w Indiach zgodnie z planem, czyli w pierwszej fazie sezonu jest niemożliwe ze względów „operacyjnych”. Biorąc pod uwagę napięty terminarz w drugiej części roku, postanowiono odłożyć powrót na Buddh International Circuit na 2026 rok.

Oddzielny komunikat MotoGP wydało w związku z Grand Prix Portugalii. Pomimo wątpliwości dotyczących przyszłości rundy w Portimao, poinformowano o nowej umowie na organizację wyścigowego weekendu.

Spodziewano się, że Portimao straci swoje miejsce w harmonogramie MotoGP, gdy włączono do niego Grand Prix Węgier na nowo zbudowanym Balaton Park Circuit. Dorna Sports zdecydowała się jednak podpisać z Portugalczykami umowę na dwa najbliższe sezony.

Kampania 2025 ruszy w pierwszy weekend marca w Tajlandii.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRozpoznajesz go? Może mieć związek z kradzieżą torebki z dokumentami
Następny artykułSymulował śmierć arcybiskupa. Proces rusza na nowo