Wczorajsze poranne publikacje danych ze Starego Kontynentu spowodowało osłabienie euro. Zaczęło się od słabych wskaźników PMI dla Francji, potem mocno rozczarował przemysł Niemiec a na koniec oczekiwań nie spełniły indeksy dla całej strefy euro. Słaba aktywność gospodarcza będzie obniżać inflację i tym samym rośnie presja, że EBC może zacząć mocniej łagodzić swoją politykę pieniężną jednocześnie chcąc uchronić gospodarkę przez recesją. Spadek EUR/USD poniżej 1,11 był jednak krótkotrwały. Na koniec dnia główna para walutowa zdołała odrobić część tej przeceny.
Dane pokazują słabość gospodarczą strefy euro i wzmacniają przekonanie wśród uczestników rynku, że europejska gospodarka ma problem z trwałym wzrostem po ożywieniu po-pandemicznym.
Po wczorajszych danym rynek OIS w większym stopniu zakłada możliwość cięcia stóp procentowych przez EBC na październikowym posiedzeniu. Jeszcze w ubiegłym tygodniu rynek obstawiał ok 25 proc. szans na redukcję kosztu pieniądza, aktualnie jest to już ponad 57 proc.
Notowania EUR/USD co prawda oddaliły się lekko od poziomu 1,12, który w tym momencie jest kluczowym lokalnym oporem wyznaczonym w ostatnim tygodniu sierpnia, ale wciąż kurs jest cały czas wysoko i nie powrócił na stałe w obręb formacji flagi. Pamiętajmy jednak, że cały czas dolar jest słaby, co z pewnością będzie hamować spadki. Wczorajsze dane z pewnością będą ograniczać wzrostu eurodolara w krótkim i średnim terminie, co może oznaczać, że będziemy świadkami konsolidacji przez pewien czas.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS