Nie udało się uratować sarny, która wczoraj rano próbowała pokonać ogrodzenie prywatnej posesji. Sytuacja zakończyła się śmiercią zwierzęcia.
Wczoraj, tuż po 7:00 rano strażacy i policja otrzymali informację o samcu sarny, który usiłował przeskoczyć przez ogrodzenie przy ulicy Leśnej w Dębicy. Kiedy przyjechali na miejsce, zastali przykry widok.
– Zwierzę tkwiło na ogrodzeniu, praktycznie przebite na wylot przez jeden z jego elementów – mówi bryg. Wiktor Porada z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Dębicy.
W tej sytuacji strażacy nie podjęli się ściągnięcia koziołek z ogrodzenia. Na miejsce został wezwany lekarz weterynarii z lecznicy Suvet, z która miasto ma podpisaną umowę o świadczenie usług w takich przypadkach.
– Jedyne, co mogłem zrobić, to skrócić cierpienie zwierzęcia. W takim stanie nie miało szans na przeżycie – mówi lek. wet. Wojciech Bukała.
I dodaje, że w ciągu wieloletniej pracy zawodowej tylko kilka razy udało się uratować sarnę, która odniosła obrażenia na skutek wypadku. Dodaje, że dzikie zwierzęta coraz częściej szukają schronienia w pobliżu siedzib ludzkich.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS