Motocyklista, który w krótkich spodenkach pędził ścigaczem tunelem pod Martwą Wisłą w Gdańsku, z prędkością bliską 300 km/h, a swoją szaleńczą jazdę nagrał i opublikował w internecie, jest już w rękach policji. Nie pomogło skasowanie nagrania, gdy sprawę nagłośniły media
W sieci zostało opublikowane nagranie ukazujące przejazd motocyklisty aleją Macieja Płażyńskiego oraz tunelem pod Martwą Wisłą (po prawej stronie motocyklisty można zobaczyć gdański stadion Polsat Plus Arena Gdańsk). Kierujący jednośladem przejeżdżał między samochodami, a w pewnym momencie machał nawet ręką na jadącego przed nim kierowcę, by ten zjechał z lewego pasa. Następnie motocyklista postawił swoją maszynę na jednym kole, wyprzedzając w ten sposób kolejne samochody. Gdy motocykl znajdował się w tunelu, widać prędkościomierz, na którym pojawi się 299 km/h. Warto zaznaczyć, że w tunelu obowiązuje ograniczenie do 70 km/h.
Media, które zajęły się bulwersującym nagraniem szybko ustaliły, że nie był to jednostkowy wyczyn motocyklisty, w sieci publikował on więcej filmów.
Sprawą szybko zajęła się policja. Funkcjonariusze szybko ustalili tożsamość motocyklisty. Mężczyzna został zatrzymany, gdy bez uprawnień kierował bmw. 32- latek był pobudzony, dlatego został przebadany na obecność w organizmie środków odurzających.
Sprawą zajmują się policjanci z Wydziału ds. Przestępstw w Ruchu Drogowym i Wykroczeń z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Funkcjonariusze zabezpieczyli materiał filmowy, opublikowany w sieci, a także inne, które autor zamieścił na swoim profilu. Policjanci analizują zgromadzone nagrania, weryfikują informacje, oraz materiał dowodowy, aby szczegółowo wyjaśnić okoliczności. Materiał przekazany zostanie do prokuratury – informuje policja.
Jakie zarzuty usłyszy motocyklista? Zapewne będzie to stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym.
Z danych pol … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS