W jednym z miast brazylijskiego wybrzeża stanie gigantyczny wieżowiec. Będzie dominował w krajobrazie nie tylko wysokością, ale i światłem.
Pośród licznych wieżowców mieszkalnych, które buduje się obecnie, z pewnością ten brazylijski będzie się wyróżniał. Nie tylko wysokością, która ma sprawić, że będzie najwyższym mieszkalnym wieżowcem na świecie (a przynajmniej będzie konkurował z wieżowcem Binghatti w Dubaju o ten tytuł), ale także prostą, smukłą sylwetką. Za projekt odpowiada brazylijska artystka Lalalli Senna, a stanąć ma w Balneário Camboriú, mieście w stanie Santa Catarina, znanym z nadmorskiej panoramy pełnej wieżowców.
Prosta konstrukcja u podstawy wysuwa się do przodu, tworząc liczne tarasy pokryte zielenią i basenami. Cały budynek dodatkowo stanie na podium, które będzie otoczone dużymi krętymi tarasami inspirowanymi torem wyścigowym. Przestrzeń ta będzie poświęcona brazylijskiemu kierowcy wyścigowemu Ayrtonowi Sennie, który zginął w wieku 34 lat w wypadku – projekt drapacza chmur jest wspólnym przedsięwzięciem firmy deweloperskiej, budowlanej i inżynieryjnej FG Empreendimentos oraz Senna Brand, marki lifestylowej zmarłego kierowcy. Zbieżność nazwisk jest tu nieprzypadkowa, Lalalli Senna jest siostrzenicą Ayrtona.
To, co będzie wyróżniało budynek, to pasy świateł wokół podstawy (również kręte niczym tor wyścigowy) oraz wzdłuż fasady aż do samego nieba. Dosłownie, ponieważ wizualizacje pokazują, że nie będą kończyły się wraz z budynkiem, ale będą świeciły ponad jego dach.
– Bohater składa się z ciała i kości, a zatem zaczyna od osi … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS