A A+ A++

Microsoft podejmuje odważne kroki w świecie gier, inwestując astronomiczną kwotę 1 miliarda dolarów rocznie, aby wzbogacić swoją usługę subskrypcyjną Game Passa o tytuły innych firm. Ta informacja, ujawniona w obszernym raporcie Bloomberga, rzuca nowe światło na strategię giganta technologicznego w branży gier.

Sarah Bond, prezydent Xbox, podkreśla zmianę paradygmatu w podejściu Microsoftu. Firma odchodzi od modelu opartego na jednorazowych, dużych premierach, na rzecz budowania długoterminowej wartości poprzez usługę subskrypcyjną. To przejście od “maksymalizacji wartości pojedynczej gry” do “zarządzania efektem sieciowym” stanowi fundamentalną zmianę w strategii biznesowej.

Dalsza część tekstu pod wideo

Dla mniejszych wydawców Game Pass okazuje się niezwykle atrakcyjny. Microsoft oferuje im nie tylko milionowe zaliczki, ale także udział w przychodach z subskrypcji oraz – co może być najbardziej wartościowe – obietnicę rozgłosu, na który w innym przypadku nie mogliby liczyć.

Ta strategia pozwala Microsoftowi budować bogatą i zróżnicowaną bibliotekę gier, przyciągając zarówno dużych, jak i małych twórców. A ostatnie podwyżki cen Game Passa nie wydają się hamować rozwoju usługi.

Strategia Microsoftu wydaje się zmierzać w kierunku stworzenia zintegrowanego ekosystemu gamingowego, wykraczającego poza tradycyjne konsole. Game Pass ma stać się centralnym punktem tego systemu, oferując graczom dostęp do szerokiej gamy tytułów na różnych platformach.

Czy ta miliardowa inwestycja się opłaci? Czas pokaże, ale jedno jest pewne: Microsoft radykalnie zmienia branżę gier, stawiając na model subskrypcyjny jako przyszłość gamingu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł13 gier do ogrania za darmo w ostatni weekend lata. Szczypta cyberpunka, dużo mrocznego fantasy, a do tego tryb online na PS4 i PS5 bez PS Plusa
Następny artykułNBA: Morant już wie kto zostanie debiutantem roku. Czy jego strzał będzie celny?