Czytaj więcej
Tymczasem sąd rejonowy w Amsterdamie,
rozpatrujący m.in. wniesione przez Booking.com żądanie stwierdzenia ważności
klauzul parytetu stosowanych przez tę spółkę, postanowił zwrócić się do Trybunału
Sprawiedliwości UE z pytaniami prejudycjalnymi. Dotyczyły one zgodności klauzul
parytetu cenowego, zarówno szerokiego, jak i wąskiego, z prawem Unii w
dziedzinie konkurencji.
Trybunał, odpowiadając na pytanie
prejudycjalne podkreślił, że świadczenie usług przez platformy takie jak
Booking.com miało neutralny, a nawet pozytywny wpływ na konkurencję. Z jednej
strony takie aplikacje umożliwiają konsumentom dostęp do dużej liczby ofert oraz proste i szybkie ich porównywanie. Z drugiej strony zaś umożliwiają dostawcom
usług zakwaterowania uzyskanie większej widoczności.
Booking ma inne narzędzia do wpływania na politykę cenową
Jak jednak uznał TSUE, nie wykazano
natomiast, że klauzule parytetu cenowego (tak szerokiego, jak i wąskiego)
są obiektywnie niezbędne do realizacji operacji głównej, i że są proporcjonalne do jej celu.
– Hotele czasem próbowały prowadzić swoją
własną politykę cenową, ale Booking, ze względu na swoją mocną pozycję na rynku
mógł na nią dość mocno wpływać. Żyjemy w gospodarce rynkowej, a nie centralnie
sterowanej i wszelkie takie próby wpływania na przedsiębiorców są
niedopuszczalne nie tylko z prawnego ale i etycznego punktu widzenia.
Przedsiębiorca ma prawo kształtować cenę według własnego uznania. A takie firmy
jak Booking, czy inni pośrednicy mają na tyle dużo narzę … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS