Polscy klienci postanowili złożyć zawiadomienie do UOKiK-u w sprawie praktyk stosowanych w naszym kraju przez Apple. Wniosek dotyczy braku dostępności części funkcji w iPhone’ach, o których producent mówi głośno, a ogranicza ich dostępność. W niespełna miesiąc pod petycją zdobyto ponad 20 tys. podpisów.
Apple w trakcie własnych konferencji głośno mówi o różnych funkcjach iPhone’ów, a potem okazuje się, że część z nich nie jest dostępna na wybranych rynkach. To praktyki znane od dawna. Niezadowoleni klienci w Polsce, którym przewodzi Bartosz Bodnar, postanowili w końcu coś z tym zrobić i złożono zawiadomienie do UOKiK-u.
Bartosz Bodnar już na początku lipca zaczął pozyskiwać podpisy pod wnioskiem do Rzecznika Praw Konsumenta i zakładano, że powinien mieć ich 10 tys. Zbierano je w sprawie interwencji opisywanej następującymi słowami:
Odzew polskich użytkowników produktów Apple był naprawdę spory, bo w niespełna miesiąc udało się zebrać ponad 20 tys. podpisów. Zgłoszenie trafiło do UOKiK-u w zeszłym tygodniu. Wraz z wnioskiem, który pomogła przygotować wrocławska kancelaria.
Obecnie Bodnar oraz inni użytkownicy produktów Apple, którzy czują się poszkodowani, czekają na dalsze losy sprawy. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów ma czas, aby zapoznać się z otrzymanymi dokumentami. Na tej podstawie zdecyduje, co zrobić dalej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS