Wiosną 2021 r. 12 europejskich klubów ogłosiło założenie Superligi, która miała być konkurencją dla UEFA i Ligi Mistrzów. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał, że UEFA nie może blokować powstania konkurencyjnych rozgrywek. UEFA postanowiła zareagować na działania klubów chcących stworzyć Superligę i zrewolucjonizowała Ligę Mistrzów, która od tego sezonu zamiast fazy grupowej ma fazę ligową, a w rozgrywkach występuje 36 zespołów.
O tym, że do rewolucji mogłoby dojść w klubowej siatkówce, mówił ostatnio Artur Popko, wiceprezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, który był gościem programu #7Strefa w Polsacie Sport. – Jesteśmy umówieni z dużymi federacjami. Siadamy do rozmów. Jeżeli CEV nie będzie miał dobrej oferty, to możemy pójść w stronę koszykarskiej Euroligi i stworzyć oddzielnie rozgrywki europejskie. Nie ma sensu dzisiaj grać w Lidze Mistrzów, bo to strata pieniędzy na wyjazdy, na których lepszy wygrywa zazwyczaj szybko 3:0 – powiedział.
– W imieniu prawie wszystkich polskich klubów mogę to powiedzieć, że jeżeli będzie taka inicjatywa, to my spotkamy się z włoskimi przedstawicielami i będziemy rozmawiali jednym głosem z nimi. Lepiej zrobić Superligę, która dla nas będzie bardziej atrakcyjna i dochodowa – już dzisiaj możemy to zrobić – jeżeli zrobimy to razem z Włochami, Turkami czy Francuzami – dodał Popko. “Liga Mistrzów w swoim obecnym stanie dla wielu krajów nie ma sportowego ani ekonomicznego sensu” – pisze portal siatka.org.
Superliga w siatkówce? “Duża reforma jest koniecznością”
O siatkarskiej wersji Superligi TVP Sport porozmawiał z Sebastianem Świderskim, prezesem PZPS oraz Marcinem Chudzikiem, prezesem Grot Budowlanych Łódź. – Taki projekt nie urodził się “dziś” w głowach kilku ludzi. On już od dłuższego czasu jest “zaparkowany”. Jeszcze wtedy, kiedy to ja byłem trenerem, mówiono o możliwości opuszczenia europejskich rozgrywek i stworzenia alternatywnych. Jest to jednak bardzo delikatny temat. Duża reforma europejskich pucharów jest w tej chwili koniecznością – mówi Świderski.
– Pamiętajmy też, że nie można po prostu zorganizować sobie rozgrywek. Żeby miały one sens, muszą być elitarne, więc uczestniczyć w nich powinni najlepsi. Nie chodzi jednak tylko o zespoły, ale również o oprawę marketingową, prawa telewizyjne czy sponsoring. Do zrobienia jest więc bardzo dużo. Czy dojdzie do niej przez wyjście najlepszych z obecnych rozgrywek, czy też przez popracowanie nad obecnie funkcjonującą formułą – to kwestia do przemyślenia i woli nowych władz federacji europejskiej – dodaje prezes polskiej federacji.
Z informacji przekazywanych przez TVP Sport wynika, że inicjatywa do stworzenia Superligi wychodzi od żeńskich klubów. Wspomnianą Superligę miałyby stworzyć cztery kluby z Włoch, trzy z Turcji i po dwa z Polski, Niemiec oraz Francji.
– Jest pomysł takiego projektu. Wyszedł on od klubów włoskich. Ma to być forma dialogu z CEV i ewentualnej reformy rozgrywek pucharowych. Zmiana prezesa w federacji to dobry moment, aby usiąść do rozmowy. W koszykówce czy piłce ręcznej pieniądze dla klubów, które ponoszą znacznie większe koszta uczestnictwa, są znacznie większe. Udział w zmaganiach się opłaca. Chcemy, by europejskie rozgrywki były spójne jako produkt marketingowy, a także sprzedażowy w kwestii choćby praw telewizyjnych. Obecnie tego brakuje – tłumaczy Chudzik.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS