Chociaż z reguły znaki drogowe powinny zapewniać bezpieczeństwo i służyć kierowcom jako ułatwienie w codziennych podróżach, zarządcy dróg nie raz już udowodnili, że w kwestii czytelności wszelkich oznaczeń, granicę stanowi wyłącznie ich fantazja. Idealnym przykładem niech będzie tablica, która od pewnego czasu tłumaczy schemat nowej organizacji ruchu w Otwocku. Z niezwykle „prostego” drogowskazu śmieją się nawet mieszkańcy miasta.
Kwestia oznakowania pionowego na drogach jest dokładnie uregulowana w przepisach. W sposób jasny określają one, co każdy ze znaków oznacza oraz jak ma wyglądać. Nieco większa dowolność panuje w przypadku drogowskazów i tablic informujących np. o objazdach. W tym przypadku zarządcy dróg mogą pokusić o nieco fantazji w ich wyglądzie, chociaż jak się okazuje – nie zawsze jest to dobry pomysł. Przykładem może być tablica, która od pewnego czasu tłumaczy schemat nowej organizacji ruchu w Otwocku.
Władze mazowieckiego miasta zdecydowały się przeprowadzić remont przy okazji budowy ronda łączącego ulice Żeromskiego i Reymonta. By ułatwić kierowcom podróżowanie, wytyczono objazd, którego ślad wiedzie łącznie przez 10 ulic. Na ich trasie znajduje się ponadto siedem skrzyżowań, z czego sześć z nich to mniejsze ronda. Chociaż na stronie internetowej miasta opublikowano grafikę z mapą tłumaczącą nową organizację ruchu, objazd postanowiono dodatkowo rozrysować na tablicach wzdłuż trasy. A wspomniane znaki wyglądają tak:
Przyznacie, że całość prezentuje się nieco kuriozalnie, a sam schemat wydaje się raczej trudny do zapamiętania w trakcie jazdy. Nawet mieszkańcy Otwocka zwracają uwagę, że tablice objazdów są na tyle chaotyczne, że nawet miejscowi kierowcy mogą mieć problem z dojazdem na miejsce.
“Może to z książeczki połącz kropki” – szydzi w komentarzach jeden z internautów.
“Miejscowy się połapie, ale współczuję przyje … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS