Poziom wody w rzekach rośnie, coraz więcej ludzi jest ewakuowanych. Najtrudniejsza sytuacja jest na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku. Wielka woda zalała między innymi Lądek Zdrój, Głuchołazy i Nysę.
Politycy i eksperci podkreślają, że w obecnej chwili najważniejsza jest przede wszystkim ochrona życia i zdrowia mieszkańców. Służby walczą też o ratowanie dobytków ludzi. Jednocześnie, jak mówił w TOK FM Marcin Samsel, ekspert ds. bezpieczeństwa z Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu w Gdyni, w zarządzaniu kryzysowym mogły zostać popełnione pewne błędy. – Jestem zaskoczony sytuacją, która wydarzyła się w Nysie. Jeżeli potwierdzą się wszystkie doniesienia z tamtego regionu, to ewidentnie popełniono błąd w kwestii zarządzania kryzysowego – wskazał gość “Przedpołudnia” TOK FM.
Samsel wyjaśnił, że chodzi o mi o konieczność ewakuacji nyskiego szpitala. – Nastąpiło jego zalanie i dopiero wtedy przystąpiono do ewakuacji. Dlaczego był zalany? Jeżeli potwierdzą się informacje o tym, że zbiornik, który miał uratować Nysę, nie został opróżniony na czas, a upust wody zwiększono, kiedy się za szybko napełniał, to mogło być powodem zalania szpitala. Jeśli tak było i Wody Polskie rozpoczęły zrzut wody bez konsultacji z całą resztą, to w powiecie na szczeblu zarządzania kryzysowego coś nie działa. Jeżeli ewakuacja następuje poprzez używanie kajaków, pontonów – to nie jest to dopuszczalna sytuacja. Zrzut wody powinien był nastąpić szybciej, szpital powinien być ewakuowany znacznie wcześniej. To jest ewenement, który pewnie zostanie wyjaśniony – tłumaczył gość Przemysława Iwańczyka.
Posłuchaj:
Przed służbami wciąż wiele pracy
Dodał też, że w kwestii zarządzania kryzysowego najistotniejszym elementem będzie odpowiednie wyciągnięcie wniosków już po powodzi. – To jest sytuacja dynamiczna, trzeba podejmować decyzje i przewidywać następne kroki. Dla Kłodzka i terenów zalanych to nie jest koniec akcji, teraz następuje czwarty element zarządzania kryzysowego, czyli przywrócenie pierwotnego stanu funkcjonowania miasta. Konieczne jest dostarczenie wody, żywności i leków, sprawdzenie miasta pod kątem uszkodzeń i obserwacja całego terenu, dokonanie napraw infrastruktury. To są tygodnie pracy – stwierdził ekspert.
Firmy przekażą sprzęt do odbudowy?
Przypomniał też, jakie praktyczne konsekwencje dla zarządzania zalanymi terenami będzie miało wprowadzenie stanu klęski żywiołowej. A taką decyzję podjął w poniedziałek rząd Donalda Tuska. – Samorządy zyskują dzięki temu większe uprawnienia w kwestii usuwania skutków powodzi, np. do wykorzystywania lokalnych firm. Cieszę się, że został wprowadzony ten stan, trochę za późno, ale dobrze że wykorzystaliśmy to narzędzie prawne. Stan klęski żywiołowej umożliwia m.in. przymusową ewakuację, ograniczenie przemieszczania się na niektórych terenach, ale też nakazanie lokalnym przedsiębiorcom przekazanie ich sprzętu budowlanego do akcji ratunkowej – oczywiście odpłatnie – wskazał Samsel i dodał: trzeba jednak zaznaczyć, że sam fakt, że wojewoda, starosta, wójt czy burmistrz mają takie kompetencje, nie oznacza, że muszą to stosować i wdrażać wszystkie naraz.
Kto do ewakuacji?
Zapytany o to, kto powinien decydować o konieczności ewakuacji ludności z danego terenu, wyjaśnił, że po to właśnie powołuje się lokalne sztaby zarządzania kryzysowego – one są zazwyczaj najlepiej zorientowane w sytuacji. A co z osobami, które ewakuacji odmawiają? – Naturalnym odruchem ludzkim jest to, że chcemy walczyć do końca w obronie swojego dobytku. Jednak musimy zrozumieć sytuację i zaufać służbom, jeśli wzywają nas do opuszczenia domów – apelował ekspert.
I wyjaśnił, że w trakcie powodzi najważniejsze są dwie kwestie dotyczące ewakuacji: miejsce, w którym znajdują się mieszkańcy i nurt wody.- Jeśli woda nie płynie z niszczycielską siłą i nie ma zagrożenia, że na dom z płynącą rzeką uderzą drzewa, ławki, samochody, a mamy miejsce schronienia gdzieś wyżej, to jesteśmy w miarę bezpieczni. Jednak jeśli służby informują, że fala powodziowa przewyższa nasze możliwości obrony przed nią, korzystajmy z ewakuacji – podsumował Samsel.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS