Wierny postanowił zamówić mszę za zmarłego wuja. Okazało się, że minimalna opłata to 100 zł. – Zabrakło mi 10 zł. A ksiądz na to: Ale co ja mogę? – opowiada nasz czytelnik.
Roman w czerwcu brał udział w pogrzebie swojego wujka w kościele pod wezwaniem Matki Bożej Bolesnej w Korytkowie Dużym. To niewielka miejscowość w powiecie biłgorajskim, na południu Lubelszczyzny.
Przed mszą świętą razem z kilkunastoma innymi wiernymi poszedł do zakrystii. – Nie jestem z tej parafii, więc chciałem od razu zamówić mszę za zmarłego. Zapytałem księdza, ile powinienem dać. A on od razu, że stówę. Zamurowało mnie. Odpowiedziałem, że zazwyczaj 50-70 zł wystarczyło. Zresztą z tego co wiem, to w okolicznych parafiach takie właśnie kwoty się daje – zaczyna swoją opowieść Roman.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS